Artysta o wystawie:
„Kojarzy mi się to z ręką, którą każdy odbija czy odrysowuje w przedszkolu, we wczesnych latach. Kolejną myślą jest jaskinia pełna odcisków dłoni na ścianie wapiennej. Z kolei ich liczba przenosi mnie do grafiki i matryc. Połączyłem ze sobą te myśli i zrodziła się idea MATRYCY CIAŁO. Projekt jest wykorzystaniem swojego ciała jako pieczęci, dzięki której komponuję ad hoc obraz. Projekt MATRYCA CIAŁO jest metodą naradzania się dzieła w trakcie jego tworzenia. Praca powstaje stale, w momencie kolejnych czynów dodawania i odejmowania. Nie popełniałem szkiców, by zmierzyć się z żywą tkanką twórczą. Tkwi w tym kolejny pierwotny obowiązek człowieka, który musi radzić sobie w środowisku. Moim obszarem jest przestrzeń wizualna i zastana sytuacja. Projekt ten jest więc zmaganiem się na wielu płaszczyznach.
Drugą częścią wystawy są grafiki pozyskane z matryc, które wykadrowałem z wielkich płatów blachy. Naturalną potrzebą jest ciągła przemiana i walka w przeistaczaniu się stanów rzeczywistości. Cykl ten wynosi to zjawisko do płaszczyzny rozmyślań, prócz normalnego „gnicia”. Wskazuję nim Piękno tego brutalnego zjawiska”.
Maciej Kiełczewski
Od dziecka wchodzący po stopniach sztuk wizualnych. Aktualnie student IV roku Rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W twórczości frapuje go relacja człowiek-miejsce-jego wnętrze. Bada również jak działają formy wizualne w stosunku do odbiorcy.
Komentarze