Założenie jest słuszne. Każda osoba mająca 40 lat i więcej może się zgłosić do lekarza, gdzie przejdzie serię podstawowych badań. To pierwszy takiego rodzaju program w Polsce i nie bez powodu wystartował po pandemii koronawirusa. Ministerstwo Zdrowia uznało, że czas walki z Covid-19 to też czas zaniedbań zdrowotnych i Polacy powinni się kompleksowo przebadać.
Zakres badań programu Profilaktyka 40 Plus
Badania dla kobiet:
-
morfologia krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi,
-
stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy,
-
stężenie poziomu glukozy,
-
oznaczenie hemoglobiny glikowanej HbA1c,
-
kreatynina,
-
badanie ogólne moczu,
-
kwas moczowy,
-
krew utajona w kale.
Badania dla mężczyzn
-
morfologia krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi,
-
stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy,
-
stężenie poziomu glukozy,
-
oznaczenie hemoglobiny glikowanej HbA1c,
-
kreatynina,
-
badanie ogólne moczu,
-
kwas moczowy,
-
krew utajona w kale,
-
PSA (badanie w kierunku raka prostaty).
Badnie dla każdego:
-
pomiar ciśnienia tętniczego,
-
pomiar masy ciała, wzrostu, obwodu w pasie oraz obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI),
-
ocena miarowości rytmu serca.
Zaledwie 700 tysięcy osób
Program miał się zakończyć w tym roku. Resort zdrowia uznał jednak, że trzeba go przedłużyć. Już zapadły decyzje, że projekt potrwa do końca 2023 r. Czy to dlatego, że jest tak popularny? Wręcz odwrotnie, Polacy nie chcą się badać.
Od 1 lipca 2021 r. do czerwca tego roku z programu skorzystało tylko 600 tys. osób. Potem nie było lepiej.
- Z dostępnych danych wynika, że dotychczas z programu skorzystało jedynie blisko 700 tys. z ok. 20 mln uprawnionych do udziału w projekcie. W niezadowalającym stopniu z programu korzysta ludność na obszarach wiejskich – podało niedawno ministerstwo.
Dlatego przygotowało loterię (losowanie już za kilka dni), a pacjenci, którzy skorzystali z programu, mogą wygrać karty wstępu do obiektów sportowych.
Komentarze