Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:25
Reklama

Niemal jedna piąta Polaków żyje z grzybem i bez ubikacji

Pokaźna armia Polaków często wręcz wegetuje w zaniedbanych mieszkaniach. I nie zmienią ich bez wsparcia z zewnątrz. A rosnące rachunki za prąd jeszcze bardziej wpychają ich w biedę.

Autor: News4Media

W Polsce jest ok 14,2 mln budynków. 70 proc. spośród nich nie spełnia standardów efektywności energetycznej i wymaga renowacji.

Az 17 proc. Polaków żyje w bardzo trudnych warunkach mieszkaniowych. Średnio co czwarty boryka się z brakiem dostępu do światła dziennego i ubikacji, wilgocią i grzybem, chłodem i hałasem. Dotyczy to aż 9,4 mln osób. 

Te ponure dane pochodzą z siódmej edycji „Barometru zdrowych domów”, raportu firmy VELUX, który opisała Newseria.

Potrzebujemy mieszkań przystępnych cenowo

Według danych najnowszego barometru, aż 4,2 mln Polaków (11 proc.) żyje w mieszkaniach, w których są wilgoć i grzyb, a 1,5 mln (4 proc.) w mieszkaniach zbyt ciemnych i w słabo doświetlonych budynkach, co może powodować m.in. depresję czy problemy ze snem. Około 4,9 mln Polaków (13 proc.) jest narażonych na zbytni hałas w swoim mieszkaniu.

Jak podkreślają autorzy raportu, osoby narażone na działanie wszystkich tych czynników w porównaniu z osobami mieszkającymi w zdrowych domach są czterokrotnie bardziej zagrożone astmą, problemami z oddychaniem czy chorobami układu krążenia. Ta liczba wzrasta jeszcze bardziej w przypadku dzieci.

W Polsce ważne jest budowanie mieszkań nie tylko efektywnych energetycznie, ale i przystępnych cenowo – podkreślają eksperci. Zwłaszcza że ponad 17 proc. Polaków żyje w trudnych lub bardzo trudnych warunkach mieszkaniowych, a 65 proc. nie ma wystarczających oszczędności, żeby utrzymać swój zwykły standard życia dłużej niż 3 miesiące. Bez obawy o popełnienie większego błędu można założyć, że renowacja domu lub inwestycja w poprawę jakości życia w mieszkaniu jest na dole ich listy priorytetów.

Wyższe rachunki za prąd pogłębiają ubóstwo

W Polsce problemem jest również ubóstwo energetyczne. W dużym stopniu odpowiedzialne za to są właśnie budynki wymagające natychmiastowej termomodernizacji.

– Ubóstwo energetyczne wynika z kilku czynników. Jednym z nich są niskie dochody gospodarstwa domowego, drugim – wysokie ceny energii lub ogrzewania, a trzecim stan budynku lub mieszkania – wylicza Katarzyna Przybylska, kierowniczka ds. rzecznictwa Fundacji Habitat for Humanity Poland, w rozmowie z Newserią.

I dodaje: – Żeby ograniczyć ubóstwo energetyczne na poziomie systemowym, trzeba odpowiedzieć na wszystkie te trzy czynniki, zwracając szczególną uwagę na poprawę efektywności energetycznej. Czasem wymaga to niewielkich prac, np. wymiany czy ocieplenia okien, dachu i elewacji, dzięki czemu ciepło i energia nie będą uciekały z budynku.

Bo teraz ok. 1,5 mln Polaków (4 proc.) nie jest w stanie utrzymać odpowiedniego ciepła w swoim domu, a wśród osób o niskich dochodach ten wskaźnik sięga już 12 proc.

Jeszcze bardziej ponure dane podaje Polski Instytut Ekonomiczny w Polsce ubóstwo energetyczne dotyka w sumie aż 21,4 proc. gospodarstw domowych. I ta grupa – nie pozostawia złudzeń PIT – będzie się powiększać wraz ze wzrostem rachunków za energię.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama