Dotychczas emeryci, których świadczenie nie przekraczało 2500 zł, byli zwolnieni z podatku dochodowego. Dzięki temu, że mieścili się w limicie kwoty wolnej od podatku (w tym roku jest to 30 tys. zł). W ich kieszeniach zostawało więcej pieniędzy.
Po waloryzacji emerytur wielu seniorów straci ten przywilej, bo przekroczy kwotę wolną od podatku. W efekcie będą musieli zapłacić nie tylko – jak dotąd – składkę zdrowotną, ale także podatek dochodowy.
Jak policzył Fakt.pl, osoby, które dziś otrzymują 2250 zł brutto emerytury od 1 marca 2023 roku będą musiały zapłacić PIT. Po waloryzacji ich emerytura wyniesie bowiem 2560,50 zł brutto.
Przy takiej wysokości świadczenia podatek wyniesie 7 zł miesięcznie. Ta kwota będzie jednak wzrastała przy wyższych kwotach. Na przykład przy emeryturze 2500 zł urzędowi skarbowemu trzeba będzie oddać 40 zł.
Powodem tego – powtórzmy – że większa grupa emerytów będzie płaciła PIT, jest wysokość kwota wolna od podatku, która nie wzrośnie, bo nie zostanie zwaloryzowana. Co więcej, rząd – jak podaje Fakt.pl – nie ma w planach podwyższenia tego limitu.
Osoby, które już teraz płacą podatek dochodowy (emerytury powyżej 2500 zł), bo nie mieszczą się w kwocie wolnej od podatku, od przyszłego roku oddadzą skarbówce jeszcze więcej.
Komentarze