Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 02:43
Reklama

Wielu Polaków wciąż żyje w mieszkaniach bez wody i ubikacji

Ponad 800 tys. mieszkań nie ma toalet, a ponad 400 tys. dostępu do wody. Przerażające? GUS odpowiada: jest coraz lepiej.

Autor: iStock

Na czym Główny Urząd Statystyczne buduje ten optymizm? „W porównaniu z Narodowym Spisem Powszechnym 2011 liczba mieszkań z wodociągiem (w 2021 r., kiedy przeprowadzono ostatni NSP) wzrosła o prawie 15 proc. Zwiększyła się również liczba mieszkań z łazienką (o 19,4 proc.) oraz z ustępem spłukiwanym wodą bieżącą (o 16,2 proc.), a ich udziały w ogóle mieszkań wyniosły po 94,8 proc.” – czytamy w opracowaniu cytowanym przez portal bankier.pl.

Pomimo tej poprawy, potwierdzonej w końcu danymi z ostatniego spisu powszechnego, wielu Polaków wciąż mieszka w złych lub bardzo złych warunkach.

Spośród 15 340 100 mieszkań w łazienkę było wyposażonych 94,8 proc. – wynika z NSP 2021. Podobny odsetek lokali ma toaletę. W 2021 r. ustęp był na wyposażeniu 14 535 600 mieszkań. 

Oznacza to jednak, że toalety nie ma obecnie 804 tys. mieszkań. Ich lokatorzy swoje potrzeby muszą załatwiać w latrynach albo gdzie bądź. Ten problem widoczny jest szczególnie w województwach lubelskim, świętokrzyskim i podlaskim.

Z bieżącej wody na co dzień nie można dziś korzystać aż w 445 tys. mieszkań. Oznacza to, że ich lokatorzy muszą donosić sobie wodę w wiadrach. Ten problem najbardziej daje się we znaki w województwach świętokrzyskim, łódzkim i lubelskim.

Mimo to w ocenie GUS w porównaniu do 2011 r. to znacząca zmiana jakościowa.

„Poprawa stopnia wyposażenia była efektem inwestycji gmin w rozwój infrastruktury technicznej sieci, przeprowadzonych remontów mających na celu podniesienie standardu zamieszkania najstarszych zasobów, jak również znacznej liczby dobrze wyposażonych budynków i mieszkań oddawanych do użytku” – czytamy w raporcie GUS cytowanym przez portal.

Opisane przez GUS zmiany dzieją się, ale ich tempo w stosunku do potrzeb jest – jak widać – zbyt wolne. W efekcie problem tzw. mieszkań substandardowych: w złym stanie technicznym, niedostatecznie wyposażonych w instalacje oraz nadmiernie zaludnionych – nie został rozwiązany. Często po prostu nie nadają się one do zamieszkania. Na szybszą zmianę tej sytuacji nie stać jednak ani gmin, ani tym bardziej lokatorów, którym nierzadko brakuje na podstawowe potrzeby.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama