Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:16
Reklama

PiS chce mieć pełną kontrolę nad spółdzielniami mieszkaniowymi. Dlatego zmienia prawo

PiS chce zmienić prawo spółdzielcze. Bo zdaniem Jarosława Kaczyńskiego teraz spółdzielnie mieszkaniowe są wyjęte spod jakiejkolwiek kontroli. Spółdzielcy odpowiadają: to nieprawda.

Autor: iStock

W blokach spółdzielczych mieszka obecnie blisko 10 mln Polaków. Wśród największych kłopotów, z jakimi zmaga się spółdzielczość mieszkaniowa, są m.in. problemy z zarządzaniem, brak bezpośredniego wpływu członków na wybór zarządu, a jego odwołanie przypomina często kopanie się z koniem. Kolejnym kłopotem jest także nieuregulowany problem spółdzielczych gruntów.

W rozmowie z Money.pl Ryszard Stolarz z kancelarii Ryszard Stolarz Kancelaria Radcy Prawnego, który specjalizuje się w prawie spółdzielczym, podkreślił, że reformy w spółdzielczości są konieczne, ale powinny być tworzone z myślą o spółdzielcach.

– Trzeba stworzyć prawo, które ułatwi spółdzielczości funkcjonowanie, prawo stworzone przez praktyków znających codzienne problemy spółdzielni, a nie prawo tworzone przez polityków, którzy chcą je wykorzystać wyłącznie do uzyskania większego poparcia, prawo, które w wielu przypadkach zachęca do patologii – ocenia Stolarz.

Kaczyński: Spółdzielcy muszą być aktywniejsi

Najwyraźniej lider PiS-u jest innego zdanie. Na spotkaniu ze swoimi sympatykami stwierdził m.in. – jak relacjonuje Money.pl – że wadą spółdzielni jest to, że one się same nadzorują, choć jednocześnie przyznał, że dziś nie ma możliwości poddać ich „pełnemu nadzorowi państwa”.

– Zmianę przeprowadzimy, ale to nie zadziała, jeżeli spółdzielcy nie będą aktywniejsi. Bo ci prezesi, którzy często nadużywają władzy, mają sto różnych metod, żeby z różnych sytuacji się wykręcić – podsumował.

I – jak ustaliło Money.pl – Ministerstwo Rozwoju i Technologii nie próżnowało. Opracowało już projekt zmian w ustawach: o spółdzielniach mieszkaniowych, Prawo spółdzielcze oraz o własności lokali. W założeniu proponowane zmiany mają zwiększyć transparentność działania spółdzielni oraz usprawnić ich funkcjonowanie. 

Co znalazło się w projektach ustaw?

- Członkowie zarządów będą mogli sprawować swoją funkcję nie dłużej niż przez 5 lat. Liczba kadencji nie będzie jednak ograniczona. Jeśli członkowie będą chcieli, aby dotychczasowy prezes nadal pełnił tę funkcję, będą mogli go wybrać ponownie.

- Zarząd spółdzielni, w tym prezesa i jego zastępców, będzie wybierać walne zgromadzenie, czyli w praktyce sami członkowie.

- Projekt zakłada także zwiększenie uprawnień kontrolnych. Obecnie w spółdzielniach, nie tylko mieszkaniowych, odbywa się to poprzez lustrację. Po planowanej zmianie zwiększą się uprawnienia członków dotyczące wyboru podmiotu, który będzie lustrował spółdzielnię.

- Projekt przewiduje też możliwość oddawania głosów na walnym zgromadzeniu za pomocą środków umożliwiających porozumiewanie się na odległość. 

- Zwiększy się też katalog dokumentów, do których członkowie spółdzielni uzyskają dostęp.

To tylko kilka z wybranych zmian, jakie znalazły się w projektach ustaw. Teraz zajmie się nimi Rada Ministrów. Ich nowelizacja została już wpisana do wykazu prac legislacyjnych.

Spółdzielcy odpowiadają Kaczyńskiemu

Do propozycji szefa PiS-u odniósł się w Money.pl Mieczysław Grodzki, prezes zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej (cytujemy jego fragment):

„Wszystkie spółdzielnie, w tym spółdzielnie mieszkaniowe, podlegają ustawowemu reżimowi kontroli ich działalności, jakim jest lustracja. Lustracja, zgodnie z przepisem art. 91 ustawy Prawo spółdzielcze to badanie legalności, gospodarności i rzetelności całości działalności każdej spółdzielni. Każda spółdzielnia, w tym spółdzielnia mieszkaniowa, obowiązana jest przynajmniej raz na trzy lata, a w okresie pozostawania w stanie likwidacji corocznie, poddać się badaniu lustracyjnemu” – czytamy.

I dalej: „Tym samym nadzór nad spółdzielniami mieszkaniowymi jest zupełny i obejmuje całość działalności spółdzielni. Wymaga też podkreślenia, że tak rozbudowanego nadzoru nie ma u innych podmiotów prywatnych, jak np. spółki prawa handlowego, co może budzić wątpliwości natury konstytucyjnej”.

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama