Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 02:20
Reklama

Przekop Mierzei Wiślanej otwarty. Trwa spór rządu z samorządem o dalsze finasowanie inwestycji

Dziś, w sobotę 17 września, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną został oficjalne otwarty. Rząd i samorząd nie mogą się dogadać, kto teraz zapłaci za pogłębienie rzeki Elbląg. A bez tego żaden większy statek nie wpłynie do portu w Elblągu.

Autor: expresselblag.pl

Od godzin porannych na teren przekopu Mierzei Wiślanej zjeżdżały najważniejsze osoby w państwie: prezydent Andrzeja Dudy, premier Mateusz Morawiecki, prezesa PiS Jarosław Kaczyński. Imprezę zabezpieczało mnóstwo policjantów.

– Mimo wielu wojen, które dotknęły nasz kraj, mimo wielu lat komunizmu Polska dziś zwycięża na Mierzei Wiślanej. Przekazanie do użytkowania tego szlaku wodnego, który będzie umożliwiał swobodne przepływanie pomiędzy Morzem Bałtyckim, Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym, Elblągiem, Tolkmickiem to jest wielkie zwycięstwo Polski, wielkie zwycięstwo  patriotów, wielkie zwycięstwo tych, którzy rozumieją suwerenność i jego znaczenie – powiedział Andrzej Duda.

Jedna z największych takich wysp w Polsce

Całkowita długość nowej drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to blisko 23 kilometry. Samo przejście przez Zalew Wiślany to nieco ponad 10 km, po rzece Elbląg także ponad 10 km, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał, jak i cały tor wodny, będą miały 5 metrów głębokości.

Dodatkowym elementem tej inwestycji jest sztuczna wyspa, na którą będzie trafiał urobek z prac czerpalnych i pogłębiania kanału. Wyspa Estyjska – bo tak się nazywa – o wymiarach 1906 na 1166 metrów, obwodzie 4,9 kilometra i powierzchni 180 hektarów jest jedną z największych tego typu wysp w Polsce. 

Budowa pierwszego etapu tej inwestycji już się kończy. Do wykonania pozostały jedynie prace porządkowe.

Kto pogłębi rzekę Elbląg?

Tyle że to dopiero pierwsza część tej gigantycznej inwestycji. Bo na razie statki do portu w Elblągu nie dopłyną. Nie został on bowiem pogłębiony. Na razie mogą do niego wpływać takie same jednostki, jak przez ostatnie lata – o zanurzeniu nie większym niż 2 metry.   

Na dodatek toczy się spór o to, kto ma wziąć na siebie koszt pogłębienia portu i jego modernizacji. Samorząd twierdzi, że powinien to zrobić rząd, m.in. dlatego, że rzeka stanowiąca dojście do portu jest według prawa „rządowa”. Z kolei rząd stoi na stanowisku, że to samorząd powinien te wyłożyć pieniądze. Na razie końca tego sporu nie widać.

Cała inwestycja – według założeń – ma się zakończyć w przyszłym roku. Jej koszt to prawie 2 mld zł.

 

 

 



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama