Zatrzymany mężczyzna był trzeźwy. Jednak po sprawdzaniu w policyjnych bazach danych okazało się, że sąd zdecydował, że może on prowadzić tylko pojazdy wyposażone w blokadę alkoholową.
Jego historię opisała Interia, przypominając jednocześnie, że alkoblokada, czyli blokada alkoholowa, umożliwia szybszy powrót za kierownicę osobom, które zostały skazane za jazdę po pijanemu.
Jak działa blokada alkoholowa?
Używanie alkoblokady reguluje artykuł 182a Kodeksu Karnego Wykonawczego. Przepis zezwala kierującemu, który utracił prawo jazdy za prowadzenie auta po pijanemu, ubiegać się o możliwość warunkowego prowadzenia pojazdów. Wcześniej musi jednak odbyć połowę orzeczonego przez sąd zakazu.
Taki pojazd obowiązkowo musi być wyposażony w blokadę alkoholową. Uniemożliwia ona uruchomienie samochodu bez sprawdzenia stanu trzeźwości. Jeśli stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu wyniesie od 0,1 mg/l alkoholu, urządzenie blokuje możliwość włączenia silnika.
Koszty montażu alkoblokady ponosi kierowca. Okres obowiązkowego korzystania z tego urządzenia nie może być krótszy niż 10 lat.
Ponura statystyka
W pierwszym kwartale tego roku zatrzymano 18 002 kierowców prowadzących po wypiciu alkoholu. To o ponad 3800 więcej niż w tym okresie 2021 r. (wzrost o 27 proc.).
Liczba kierowców, którzy ruszają w trasę po alkoholu, rośnie z każdym miesiącem: w styczniu było ich 5369, w lutym 5580 , w marcu aż 7053.
Zgodnie z przepisami osoba, która prowadziła pojazd po pijanemu, jest zagrożona karą do 2 lat więzienia, wpłatą 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Poszkodowanym i Pomocy Postpenitencjarnej, karą grzywny oraz minimum trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów. Dodajmy, że minimalna grzywna dla kierowcy prowadzącego pojazd w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila we krwi) wynosi teraz 2500 zł
W przypadku mniejszego stężenia alkoholu, czyli kierowania pojazdem w stanie po użyciu alkoholu, jest to kara aresztu lub grzywna.
17 września 2022 r. wejdzie w życie jeszcze jeden przepis uderzający w pijanych kierowców. Za jazdę po użyciu alkoholu, jak i w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila we krwi), kierowcom będzie naliczana maksymalna liczba punktów karnych – 15. Będą one mogły zostać skasowane dopiero po dwóch latach od zapłacenia grzywny.
– Nie są to jedyne restrykcje, na jakie narażeni są kierujący, ponieważ w wielu przypadkach zakaz prowadzenia pojazdów może wiązać się np. z utratą pracy, jeśli wymaga ona bycia kierowcą, a co za tym idzie środków na utrzymanie siebie i rodziny – podkreśliła w rozmowie z Interią policjantka Barbara Stępień.
Komentarze