Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 01:21
Reklama

Skandal w parafii. Pijany ksiądz miał problem z udzieleniem komunii

Duchowny nie był w stanie utrzymać równowagi. Gdy wierni klękali, żeby przyjąć komunię, ksiądz miał problem z jej podaniem.

Autor: iStock

Chodzi o księdza Kamila, który został wyświęcony w 2010 roku, a od 2018 r. pełni posługę w parafii św. Jadwigi. Jest asystentem kościelnym Katolickiej Młodzieży.

Do skandalu, który opisała „Gazeta Wyborcza”, doszło podczas popołudniowej mszy niedzielnej. Jedna z parafianek zauważyła, że ksiądz Kamil może być pijany. Miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. Co gorsza, podczas nabożeństwa udzielał także chrztu. Kiedy wierni podchodzili, aby przyjąć komunię, ksiądz miał duży kłopot z jej podaniem. Duchowny się kiwał.

– Normalnie jakiś koszmar, skandal goni skandal – mówiła oburzona parafianka. I dodała: – Po skandalu z księdzem Dębskim księża prowadzą się tak, jakby nic się nie stało, nadal robią, co chcą. To jest dramat. Rodzi się pytanie: jak mam wytłumaczyć moim dzieciom tę sytuację?

Przywołany ksiądz Andrzej Dębski to bohater niedawnego skandalu. Był wysoko postawionym duchownym w kurii białostockiej. Na jaw wyszło, że zamężnej kobiecie wysyłał wulgarne wiadomości. „Będziesz s...ką do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo” – pisał. Albo: „Będziesz pierwszą kobietą w historii wyru…aną w gabinecie metropolity białostockiego”.

Wróćmy jednak do księdza Kamila. Ksiądz Andrzej Brzozowski, proboszcz parafii, potwierdził, że duchowny był pijany. Przeprosił za jego zachowanie.

Białostocka kuria wydała już oświadczenie, w którym informuje, że pijany ksiądz został zwolniony z funkcji wikariusza w parafii św. Jadwigi Królowej. Metropolita białostocki arcybiskup Józef Guzdek skierował księdza Kamila na leczenie.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama