Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 08:17
Reklama

Uderzał cegłą, aż zabił. Kolega obok tylko się przyglądał

Niekontrolowana złość doprowadziła do tragedii. 39-latek zginął po tym, jak alkoholowy kompan wyładował na nim swoje emocje, uderzając w jego głowę cegłą.
Uderzał cegłą, aż zabił. Kolega obok tylko się przyglądał

Autor: Policja

Stołeczni policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którym prokuratura postawiła już zarzuty. Zgromadzony materiał dowodowy dotyczy w przypadku jednego z nich zabójstwa, drugiego zaś – nieudzielenia pomocy. Do zdarzenia doszło podczas jednej z libacji alkoholowych, w której aresztowani tymczasowo podejrzani mieli brać udział.

Jeden z nich, 32-latek, w nerwach zaatakował kolegę i uderzał w niego cegłą. Drugi z mężczyzn – 59-latek – biernie się temu przyglądał. Zgon ofiary potwierdzono po tym, jak przypadkowo spacerująca w pobliżu osoba zgłosiła służbom, że na terenie ogródków działkowych natrafiła na zwłoki zaatakowanego 39-latka.

„Wnikliwe czynności kryminalnych i dochodzeniowców, między innymi, przeprowadzone pod nadzorem prokuratora oględziny i zeznania świadków pozwoliły ustalić, że na miejscu zdarzenia najprawdopodobniej doszło do zabójstwa. 32-latek podczas libacji zdenerwował się na kolegę i zaatakował go cegłą. Uderzał go wielokrotnie w głowę. Z kolei trzeci z mężczyzn nie zareagował, ani też nie udzielił pomocy” – czytamy w materiałach prasowych policji.

Teraz o dalszym losie zatrzymanych mężczyzn zadecyduje sąd. Postępowanie w tej sprawie nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Południe.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama