Mogłoby się wydawać, że do przyjęcia roli rodzica chrzestnego wystarczą chęci i dobre intencje. Kościół chce jednak, aby to zadanie wypełniały osoby, które aktywnie uczestniczą w życiu parafialnym. Jak opisuje portal eDziecko, nie wystarczy już jedynie zaświadczenie o przyjęciu sakramentu bierzmowania.
Wedle najnowszych wytycznych, kandydat na rodzica chrzestnego musi mieć:
- ukończone 16 lat
- uczęszczać na katechezę w ramach zajęć szkolnych.
Wymagane jest również przyjęcie trzech sakramentów:
- chrztu świętego,
- komunii,
- bierzmowania.
Konieczna jest także spowiedź. To jednak nie koniec. Potrzebne jest również zaświadczenie z parafii, do której przynależy przyszły rodzic chrzestny. Zawarta w nim informacja musi potwierdzać, że kandydat jest wierzący i praktykujący – uczestniczy regularnie we mszach, przyjmuje księdza w czasie wizyty duszpasterskiej. Jak się okazuje, ten ostatni punkt może być poważną przeszkodą. Stosownego dokumentu nie uzyska bowiem osoba, która żyje np. w nieformalnym związku.
„Zgłaszając się po taki dokument, warto wziąć pod rozwagę, że proboszcz parafii może zadać kilka intymnych pytań - czy dana osoba żyje w trwałej okazji do grzechu, czyli np. czy ktoś żyje w nieformalnym związku. Jeśli jakaś z odpowiedzi będzie świadczyć o złamaniu postawionych przez Kościół warunków, wówczas duchowny ma prawo odmówić wydania zaświadczenia”. – czytamy w portalu.
Taki problem mogą napotkać także osoby, które zdecydowały się tylko na ślub cywilny lub osób po rozwodzie. Z punktu widzenia Kościoła, rodzice chrzestni muszą cieszyć się nieskazitelną opinią.
Komentarze