W ubiegłą środę (29 czerwca), tuż po 15, funkcjonariusz z wydziału patrolowo-interwencyjnego łomżyńskiej komendy, będąc na wolnym, usłyszał wołanie o pomoc. Z okna swojego mieszkania zauważył jak w pobliskim parku, na ławce mężczyzna siłą rozbiera kobietę. Wybiegł z domu i bez wahania pośpieszył na ratunek. Po chwili 54-latek był już w jego rękach. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a w piątek usłyszał zarzut doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci zwolnili 54-latka po tym jak zapadła decyzja sądu o zastosowaniu w stosunku do niego wolnościowych środków zapobiegawczych.
Mężczyzna po opuszczeniu policyjnej celi w jednym z marketów ukradł 3 piwa, kiełbasę i sok. Całą sytuację zauważył ochroniarz, który próbował go zatrzymać. Wtedy doszło do szarpaniny, a 54-latkowi udało się uciec. Policjanci z patrolówki rozpoznali na zapisie z monitoringu mężczyznę i po kilkunastu minutach go zatrzymali. Znaleźli go siedzącego na ławce nieopodal sklepu. Mężczyzna znowu trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
Komentarze