Od dziś (poniedziałek 27 czerwca) już w całym kraju obowiązuje nowy standard nadawania sygnału cyfrowej telewizji naziemnej. Jako ostatnie do tego systemu przystąpiły: część województwa mazowieckiego, podlaskie i lubelskie. To oznacza, że telewizja hybrydowa (w wielkim skrócie – połączenie telewizji i internetu) w Polsce jest już standardem.
Ten proces był zapowiadany od w 2021 r., a rozpoczął się w marcu tego roku. W kolejnych regionach był wyłączany stary sygnał i zastępowany technologią DVB-T2/HEVC. Przez długi czas wydawało się, że sprawa jest jasna. Widzowie, którzy nie mają odbiorników, które odbierają nowy sygnał, stracą wszystkie programy. Chyba że dokupią specjalny dekoder lub wymienią telewizor (państwo oferuje dopłaty).
Tymczasem sytuacja jest inna. Osoby ze starszym sprzętem nie zostają bez telewizji. W starym systemie nadal może nadawać – do końca 2023 roku – TVP. Czyli tylko stacje tej spółki można odbierać. Zniknęły natomiast kanały telewizji komercyjnych jak Polsat czy TVN.
Dlaczego Urząd Regulacji Elektronicznej zgodził się na takie posunięcie? Tłumaczy to wojną w Ukrainie. Urzędnicy przekonują, że w chwili zagrożenia na ekranach telewizorów będą wyświetlały się ostrzeżenia i nie można sobie pozwolić na to, żeby część widzów została od tego odcięta, zostając bez żadnego kanału. Mowa o ok. 2,5 mln widzów.
Dlatego nadawcy komercyjni protestują. Tłumaczą, że TVP została uprzywilejowana. Że ma obecnie większe zasięgi i dzięki temu może więcej zarabiać na reklamach. Nie bez znaczenia jest to, że w 2023 roku mają odbyć się wybory parlamentarne, a następnie samorządowe. Widz „skazany” na TVP będzie odbierał tylko wiadomości na ten temat zgodne z linią rządową.
Przez długi czas kończyło się tylko na słowach oburzenia. Komercyjni nadawcy nie poskarżyli się np. do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który stoi na straży równości dostępu do rynku. UOKiK otrzymał w sprawie zmiany standardu nadawania telewizji tylko jedną skargę. Napisała ją osoby prywatna z województwa podlaskiego.
Ale teraz sytuacja się zmienia. Polsat, TVN, TV Puls, Kino Polska oraz inni nadawcy wydali oświadczenie, w którym zapowiadają, że będą domagali się pieniędzy.
„Będziemy bronić praw widzów, a także nas, jako największych nadawców w Polsce, przed skutkami tych działań oraz domagać się adekwatnej rekompensaty i jak najszybszego przełączenia kanałów TVP na standard nadawania obowiązujący pozostałych nadawców” – napisali.
Komentarze