Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:17
Reklama

W schronach w Polsce jest miejsce tylko dla 3 procent ludności. Powstanie ich więcej?

Posłowie zapytali wiceszefa MSWiA o schrony, w których ludzie będą mogli się ukryć w przypadku zagrożenia. Okazuje się, że jest jedno województwo, w którym nie ma takiego obiektu.

Autor: iStock

O schronach w Polsce przypomnieliśmy sobie po ataku Rosji na Ukrainę. Pojawiły się pytania o to, gdzie będzie można się ukryć na wypadek zagrożenia.

Kiedyś schronów i ukryć (to dwie różne kategorie) w naszym kraju było sporo. Powstawały głównie w latach 50 i 60 XX wieku, kiedy nad światem nieustannie wisiało widmo trzeciej wojny światowej. Schrony powstawały pod budynkami publicznymi, często pod blokami. Dziś niektóre z nich pełnią już zupełnie inne funkcje. Zostały zagospodarowane np. na miejsce spotkań.

Teraz zgodnie z danymi MSWiA w całej Polsce jest 62 tys. miejsc, które można uznać za schrony. Niestety jest tam miejsce tylko dla 1,3 mln osób, czyli około 3 proc. społeczeństwa. To usłyszeli posłowie podczas spotkania w Sejmie, na którym rozmawiali z Maciejem Wąsikiem, wiceszefem MSWiA, i Andrzejem Bartkowiakiem, komendantem Państwowej Straży Pożarnej.

Bartkowiak przyznał, że polskie prawo budowlane jest bardzo restrykcyjne.

– Wszystkie garaże podziemne czy piwnice w konstrukcjach żelbetowych, a tak głównie budujemy od 50 lat, są na tyle dobrymi obiektami, że można je spokojnie uznać za miejsca schronienia, choć nie są prawdziwymi schronami. Nie byłbym aż takim pesymistą, że nie ma w ogóle takich miejsc, gdzie można się schronić – wyjaśniał posłom.

Wcześniej Wąsik na antenie Radia Plus tłumaczył, że w pierwszej kolejności trzeba zinwentaryzować i uporządkować „zasoby i zobaczyć, jakie są potrzeby”. Potem zapadną decyzje w sprawie remontów czy budowy kolejnych takich miejsc.  

Dodał, że o ile np. w województwie śląskim jest 1450 schronów, to w województwie wielkopolskim nie ma ani jednego.

– To, co zawsze było problemem, nie tylko w ochronie ludności, to są pieniądze i to będzie uregulowane w tej ustawie. Zaproponowaliśmy fundusz, który będzie powiązany z PKB, to będzie promil rocznie. Te pieniądze będą mogły być oszczędzane, odkładane w formie skarbonki po zakończeniu roku budżetowego. Pieniądze mają służyć na odbudowę m.in. po klęskach żywiołowych, ale również na inwestowanie w urządzenia, które mogą służyć do ochrony ludności. Zdajemy sobie sprawę, że samorządy nie będą budowały schronów – mówił Wąsik na spotkaniu w Sejmie.

Schron a ukrycie

Budowle ochronne dzielą się na trzy kategorie.
Schron jest budowlą o obudowie konstrukcyjnie zamkniętej, hermetycznej, zapewniającej ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub cennych rzeczy przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi ze wszystkich możliwych kierunków.

Ukrycie jest budowlą ochronną niehermetyczną, wyposażoną w najprostsze instalacje, zapewniającą ochronę osób, urządzeń, zapasów materiałowych lub cennych rzeczy przed założonymi czynnikami rażenia oddziałującymi tylko z określonych kierunków.

Ukrycie do doraźnego przygotowania to obiekt wstępnie wytypowany na potrzeby ochrony ludności, którego wykorzystanie przewiduje się dopiero w sytuacji podwyższenia gotowości obronnej państwa lub innego zagrożenia, po przeprowadzeniu specjalistycznej oceny technicznej.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama