Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 10:27
Reklama

Rosjanie porzucili psa. Teraz walczy po stronie Ukrainy

Najpierw służył w armii rosyjskiej, a później błąkał się w poszukiwaniu schronienia. Obecnie wspiera Ukraińską Gwardię Narodową i już ma pierwsze sukcesy.
Rosjanie porzucili psa. Teraz walczy po stronie Ukrainy

Autor: Gwardia Narodowa Ukrainy / materiały prasowe

Porzucony na pastwę losu

Czworonóg tułał się po lasach w obwodzie mikołajowskim w południowej Ukrainie. Został bez właściciela po tym, jak ukraińskie wojsko rozbiło w tamtejszej okolicy jedną z wrogich jednostek. Jak podał „Euromaidan Press”, pewnego dnia pies dotarł do jednej z wsi. Był chudy i wycieńczony. Pomogli miejscowi. Później zwierzaka „wcielono” do armii.

Po przygarnięciu Maksa (bo tak go nazwano) żołnierze żartowali, że zanim w pełni wstąpi w ich szeregi musi przejść denazyfikację. Owczarka oddano pod opiekę trenera. Ten bardzo szybko dostrzegł, że prawdopodobnie około 3-letni Maks ma duży potencjał – jest inteligentny, w dobrej kondycji i przyjacielsko nastawiony do człowieka, a do tego dobrze radzi sobie z zadaniami.

Lekcje ukraińskiego

„Rozumie wszystkie podstawowe komendy, ale na razie tylko po rosyjsku, w języku wroga, agresora. Zaczęliśmy mu dawać lekcje ukraińskiego” – opowiadał przedstawiciel Ukraińskiej Gwardii Narodowej, cytowany przez „Euromaidan Press”. I dodał, że w przyszłości ukraińscy żołnierze chcą nauczyć czworonożnego przyjaciela wyszukiwania przedmiotów i ludzi, którzy w wyniku wybuchu znaleźli się pod gruzami. Obecnie w przerwach od regularnych ćwiczeń Maks pomaga żołnierzom w sprawdzaniu obywateli w punktach kontrolnych.

Jak członek rodziny

Choć żołnierze z armii ukraińskiej znają zwierzaka od niedawna, już zgodnie przyznali, że traktują go jak pełnoprawnego członka rodziny. Przy okazji warto dodać, że Maks nie jest pierwszym zwierzęciem, o którym po inwazji Rosji na Ukrainę usłyszał świat. Wcześniej w krótkim czasie popularność zyskał czworonóg o ksywce „Nabój”, pomagający w pracy Oddziałowi Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, działającej na terenie Czernihowa.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama