Według ukraińskich źródeł, na których opierają się spekulacje dziennikarzy „The Times”, jeszcze przed 9 maja Władimir Putin może uznać niepodległość Naddniestrza. Anonimowy rozmówca brytyjskiego dziennika twierdzi, że to założenie potwierdza wiele przesłanek. Gdyby w Mołdawii powtórzył się „scenariusz donbaski”, Rosjanie mogliby zaatakować Ukrainę również od strony zachodniej.
– Uważamy, że Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię. Los Mołdawii jest bardzo ważny. Jeśli Rosjanie zaczną przejmować kontrolę, militarnie będziemy łatwiejszym celem, a zagrożenie dla Ukrainy będzie egzystencjalne – cytuje „The Times” swojego informatora.
Mołdawia ma powody do obaw, ponieważ jego armia liczy jedynie 3250 żołnierzy. Termin, w którym miałoby dojść do ataku, nie jest przypadkowy. 9 maja w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa. Dziennik zauważa jednak, że realizacja tego planu mogłaby być trudna. Pokonanie trasy do nieuznawanej republiki Naddniestrza to dla rosyjskich wojsk spore ryzyko zestrzelenia ich samolotów przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Problemem mogłoby być również przerzucenie broni, co naraziłoby agresora na opór ze strony Ukrainy.
Operacja Putina
W brytyjskich mediach pojawiła się również informacja o rzekomej operacji nowotworu, której w najbliższych dniach miałby poddać się Władimir Putin. W niedzielnym wydaniu "Mail on Sunday" dziennikarze powołują się na „dobrze poinformowaną osobę z Kremla”. Zabieg ten miał być już raz przełożony ze względu na sytuację w Ukrainie.
Prezydent Rosji ma trafić pod nóż jeszcze przed Dniem Zwycięstwa, a na czas jego kilkudniowej nieobecności, obowiązki miałby przejąć szef rady bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew. Wedle doniesień dziennika, rosyjski przywódca ma cierpieć również na chorobę Parkinsona oraz wykazywać oznaki świadczące o schizofrenii. Jak twierdzi źródło, operacja nie jest jednak wynikiem nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Putina, wymaga jednak szybkiej interwencji.
Komentarze