Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 05:34
Reklama

Potwierdzony przypadek ptasiej grypy u człowieka. Czeka nas nowa epidemia?

Zakażony pacjent to czteroletni chłopiec z Chin. Wcześniej chorobę wykrywano nie tylko u ptaków, ale również u koni, psów i fok. U człowieka stwierdzono ją po raz pierwszy .

Autor: iStock

Agencja prasowa Reuters podała w środę, że w chińskiej prowincji Henan potwierdzony został pierwszy w historii przypadek zakażenia człowieka wirusem ptasiej grypy (H3N8). Chorym okazał się czterolatek, którego rodzice prowadzą domową hodowlę kurcząt i wron. 5 kwietnia u dziecka pojawiła się gorączka, która była jednym z symptomów choroby. Młody pacjent został wówczas przewieziony do szpitala. Informację potwierdziła Narodowa Komisja Zdrowia.

„Analizy sekwencji całego genomu wskazują, że wirus H3N8 w tym przypadku człowieka jest reasortantem, z genami wirusów, które zostały wcześniej wykryte u drobiu i dzikich ptaków” – czytamy na łamach Reutersa wyjaśnienia ekspertki ds. grypy Nicoli Lewis z Royal Veterinary College w Wielkiej Brytanii.

Z kolei Erik Karlsson, zastępca kierownika wydziału wirusologii w Instytucie Pasteura w Kambodży, zapewnia, że nad wirusem prowadzony będzie rozszerzony nadzór.

Kolejny raz Chiny

W czerwcu ubiegłego roku Reuters informował już o innym wariancie ptasiej grypy u człowieka. H10N3 zakażony został 41-letni wówczas mieszkaniec wschodniej prowincji Jiangsu w Chinach. Dochodzenie dotyczące kontaktów mężczyzny z innymi osobami wykazało, że nie doszło do dalszej transmisji wirusa wśród potencjalnie zagrożonych osób.

„Dopóki wirusy ptasiej grypy krążą wśród drobiu, sporadyczne zakażenie ptasią grypą u ludzi nie jest zaskakujące” – uspokajała Światowa Organizacja Zdrowia. Takie sytuacje mogą zdarzać się głównie wśród osób pracujących przy drobiu.

Czy grozi nam kolejna epidemia?

W obydwu przypadkach eksperci podkreślają, że ryzyko przenoszenia wirusa ptasiej grypy z człowieka na człowieka jest znikome.

– Często obserwujemy, jak wirus przenosi się na człowieka, a następnie nie rozprzestrzenia się dalej, więc pojedynczy przypadek nie jest powodem do wielkiego niepokoju – powiedział dziennikowi „The Guardian” Sir Peter Horby z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

A co z koronawirusem?

Z tygodniowego raportu Ministerstwa Zdrowia wynika, że od 20 kwietnia odnotowano 6522 nowe przypadki zakażeń koronawirusem (w tym 582 ponownych). Zmarło 99 osób. 

Zakażenia pochodzą z województw:

- mazowieckiego (1127),

- śląskiego (809),

- małopolskiego (598),

- lubelskiego (585),

- dolnośląskiego (534),

- łódzkiego (391),

- pomorskiego (381),

- wielkopolskiego (328),

- podkarpackiego (273),

- podlaskiego (240),

- zachodniopomorskiego (238),

- opolskiego (214),

- kujawsko-pomorskiego (205),

- świętokrzyskiego (190),

- warmińsko-mazurskiego (163),

- lubuskiego (124).

 



 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama