Opowieść, jak łatwo się domyślić, dotyczy wojny. Historia zawarta w „Małym dzielnym króliczku” nawiązuje do obecnych wydarzeń w Ukrainie, czego autorki nie ukrywają.
„Wspólnie z Magdaleną Pochrząszcz stworzyłyśmy charytatywną bajkę dla dzieci z Ukrainy (ale też z Polski i innych państw przyjmujących uchodźców), która pomoże im odnaleźć się w nowej rzeczywistości” – tak książkę opisuje Milena Kamińska.
To historia rodziny królików, które ze względu na zbliżające się niebezpieczeństwo decydują się na rozłąkę. Mama z synkiem Andrijem ruszają w nieznane, a tata zostaje pilnować polany przed złym niedźwiedziem.
„Historia o nadziei, miłości, przyjaźni, otwartości i tęsknocie w cieniu wojny. Czy znajdą bezpieczne schronienie? A może coś więcej?” – zachęca autorka. I tłumaczy, że chciała stworzyć opowieść, która stanie się początkiem rozmowy z dzieckiem o wojnie w Ukrainie i przybywających do Polski uchodźcach. „Napisałam ją z serca, tak jak kiedyś chciałabym rozmawiać ze swoimi dziećmi o ważnych, trudnych sprawach. Bajka była konsultowana z psychologami i uzyskała ich pozytywne opinie” – podkreśla Kamińska.
Tu trzeba wyjaśnić, że jej działania na rzecz uchodźców się ani nie zaczynają, ani nie kończą. Mieszka w Lublinie, a na pomysł napisania bajki wpadła podczas pracy w Lubelskim Społecznym Komitecie Pomocy Ukrainie.
Ilustracjami zajęła się Magdalena Pochrząszcz z Poznania. Szybko udało się przygotować wersje internetowe książeczki w trzech językach. Teraz trwają prace nad drukiem opowieści. Zajmą się tym dwie drukarnie: z Lublina i Wrocławia.
W ciągu zaledwie trzech post z bajką udostępniono ponad tysiąc razy. Ludzie ściągają pliki i drukują je we własnych domach.
Gdzie znaleźć?
Komentarze