Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:08
Reklama

W kostnicach brakuje miejsc dla ciał zabitych Rosjan

Trwa 19 dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jednostki Gwardii Narodowej zaatakowały siły rosyjskie koło Mariupola. W nocy Rosjanie przeprowadzili ataki rakietowe z terytorium Białorusi.

Autor: Illia Ponomarenko/Twitter

Ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że koło Mariupola do walki weszły jednostki Gwardii Narodowej, które zaatakowały Rosjan. Z kolei Franciszak Wiaczorka, doradca Swiatłany Cichanouskiej, przekazał, że w nocy Rosjanie przeprowadzili ataki rakietowe z terytorium Białorusi, nie informując o tym armii białoruskiej.

"Można powiedzieć, że Białoruś znajduje się pod tymczasową okupacją" – napisał na Twitterze.

Rosjanie przy użyciu samolotów i śmigłowców wystrzelili z terytorium Białorusi liczne pociski rakietowe – relacjonował w nocy Franciszak Wiaczorka. "Co 5 minut bombardują i wracają" – napisał. I dodał, że "białoruska armia nie jest nawet informowana".

Od początku wojny Rosjanie stracili prawie 13 tysięcy ludzi. Ukraińska agencja prasowa Ukrinform informuje o dramatycznej sytuacji w szpitalach i kostnicach w Ukrainie i Białorusi. Te ostatnie przepełnione są ciałami poległych na froncie żołnierzy rosyjskich. W placówkach medycznych zaczyna brakować miejsc i krwi dla rannych Rosjan.

Tymczasem Rosja nie chce, nie zabiera i nie zamierza zabierać z frontu ciał swoich poległych na wojnie żołnierzy. Zwłoki zostawiają na ulicach, nie liczą zmarłych, a w kraju władze sprzedają obywatelom propagandę i przyznają się do śmierci jedynie niewielkiego odsetka wysłanych do Ukrainy ludzi.

Jak podaje strona ukraińska od początku wojny – oprócz tysięcy ludzi – Rosjanie stracili także 374 czołgi, 74 samoloty i 86 śmigłowców.

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama