W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki ogłosił podwyższenie stopnia zagrożenia terrorystycznego w cyberprzestrzeni do CHARLIE-CRP. Zobowiązało to, w szczególności administrację publiczną, do wnikliwego obserwowania wszelkich sygnałów świadczących o próbach dokonania ataków hakerskich. Decyzja ta zapadła w związku z napiętą sytuacją na Ukrainie, gdzie doszło do inwazji rosyjskich wojsk.
Z tego samego powodu w poniedziałek ogłoszony został stopień alarmowy BRAVO. Jest to drugi z czterostopniowej skali alert, którego wejście w życie wiąże się ze zwiększonym i przewidywalnym zagrożeniem wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym. Aktualnie obowiązuje on do 15 marca, do godziny 23:59. Obejmuje jednak tylko województwa podkarpackie i lubelskie, które graniczą z Ukrainą.
„Premier Mateusz Morawiecki podpisał zarządzenie wprowadzające drugi stopień alarmowy BRAVO na terenie woj. podkarpackiego i lubelskiego. Ostrzeżenie ma charakter prewencyjny i jest związane z aktualną dynamiczną sytuacją geopolityczną w Ukrainie oraz wzmożonym ruchem na granicy” – ogłosiło Rządowe Centrum Bezpieczeństwa na Twitterze.
Stopień BRAVO jest drugim w czterostopniowej skali stopni alarmowych i można go wprowadzić w przypadku zaistnienia zwiększonego i przewidywalnego zagrożenia wystąpieniem zdarzenia o charakterze terrorystycznym, kiedy jednak konkretny cel ataku nie został zidentyfikowany. https://t.co/cVMIIFluRK
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) February 28, 2022
Według informacji zgromadzonych przez Onet, oznacza to wprowadzenie m.in. poniższych zasad:
- służby bezpieczeństwa mogą przeprowadzać wzmożone kontrole dużych skupisk ludzi,
- wzmożone kontrole obiektów mogących stać się celem ataku terrorystycznego,
- na wypadek ataku zapewniona jest dostępność alarmowa członków odpowiedzialnych za wdrożenie procedur działania,
- ostrzeżenie personelu o możliwym zagrożeniu,
- możliwość dodatkowego kontrolowania pojazdów oraz budynków w zagrożonych rejonach,
- osoby postronne nie mogą przebywać na terenie żłobków, przedszkoli i szkół oraz uczelni.
Komentarze