"Ukraina została sztucznie utworzona przez Rosjan" – mówił w swoim orędziu Putin. Uznał Ukrainę za "amerykańską kolonię z marionetkowym rządem. Jego zdaniem "zagrożenie dla Rosji jest realne", bo "NATO poszerza swoją infrastrukturę ofensywną", a "wyrzutnie tarczy antyrakietowej w Polsce mogą być użyte do pocisków ofensywnych".
– Uznanie przez Rosję tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej to naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w trakcie swojego orędzia. – Jesteśmy na własnej ziemi. Nie boimy się niczego ani nikogo – podkreślił.
Eksperci zgodnie podkreślają, że w świetle prawa międzynarodowego decyzja o uznaniu separatystycznych republik jest bezprawna. NATO ją potępiło, a Unia Europejska i Stany Zjednoczone zapowiedziały nałożenie sankcji. Sankcje zapowiedziała też Kanada.
Słowa oburzenia płyną z najważniejszych stolic świata. Japoński minister spraw zagranicznych Yoshimasa Hayashi – jak czytamy w portalu RMF24 – potępił uznanie przez Rosję dwóch regionów separatystycznych we wschodniej Ukrainie za niepodległe i oświadczył, że Tokio zamierza koordynować z innymi krajami sankcje przeciwko Moskwie. "Nasz kraj będzie uważnie przyglądał się sytuacji a także koordynował z grupą G7 i społecznością międzynarodową swoje zdecydowane reakcje, w tym sankcje" – dodał Hayashi.
Do tematu będziemy wracali.
Komentarze