Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 00:02
Reklama dotacje rpo

Tenis stołowy. Zacięty mecz AZS-u

Niezwykle wyrównany i trzymający do samego końca w napięciu mecz rozegrały w ostatni piątek pingpongistki AZS-u PWSIP Łomża. Po ponad dwóch godzinach walki akademiczki zremisowały ze Stellą Gniezno 5:5.
Tenis stołowy.  Zacięty mecz AZS-u

Niezwykle wyrównany i trzymający do samego końca w napięciu mecz rozegrały w ostatni piątek pingpongistki AZS-u PWSIP Łomża. Po ponad dwóch godzinach walki akademiczki zremisowały ze Stellą Gniezno 5:5.

 

Spotkanie rozegrane w hali sportowej w Piątnicy zapowiadane było jako mecz kolejki - łomżanki plasowały się na trzeciej, a zawodniczki z Gniezna na czwartej pozycji. W pierwszym pojedynku obu ekip minimalnie lepsza była Stella wygrywając przy własnych stołach 6:4. Wszystko wskazywało więc na to, że także w rewanżu wynik do samego końca będzie sprawą otwartą. Już pierwsza seria gier pojedynczych potwierdziła tę tezę. Na pierwszym stole Monika Narolewska przegrała z Emilią Kijok 1:3, a Weronika Łuba ograła w takim samym stosunku Paulinę Nowacką. Natomiast na dwójce lepiej zaprezentowała się Alicja Leśniak, która pokonała Monikę Jacek 3:1. Mimo wyrównanego meczu porażkę poniosła kapitan AZS-u, Karolina Gołąbiewska przegrywając z Magdaleną Wysocką w trzech setach.

Po grach podwójnych oba zespoły dopisały sobie po jednym punkcie. Debel Narolewska/Łuba zgodnie z planem poradził sobie z parą Nowacka/Wysocka, ale bardzo słabo zagrały za to Gołąbiewska i Leśniak, które ugrały tylko seta z Jacek i Kijok.

Przed drugą serią singli było więc 3:3 i w dalszym ciągu każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Lepiej zaczęły przyjezdne. Na "jedynce" Nowacka po zaciętym boju ograła Narolewską, ale bardzo szybko ponownie do remisu doprowadziła Leśniak pokonując 3:1 Wysocką. Po zwycięstwie Łuby nad Kijok 3:0 wydawało się, że Gołąbiewska powinna poradzić sobie z najsłabszą w ekipie Stelli Jacek. Niestety kapitan AZS-u zagrała tego dnia bardzo słabo. Ostatecznie przegrała po trzysetowej walce i cały mecz zakończył się remisem 5 do 5.

- Była dzisiaj szansa na zwycięstwo, ale uważam, że remis jest sprawiedliwym wynikiem – przyznał po meczu trener zespołu z Łomży, Wacław Tarnacki – Z dobrej strony zaprezentowały się dzisiaj Łuba i Leśniak, ale niestety słabiej wypadły Narolewska i Gołąbiewska i w efekcie skończyło się podziałem punktów.

Po tym meczu łomżanki spadły na czwarte miejsce w tabeli I ligi. Kolejnym ich rywalem będzie ATS Białystok, a spotkanie odbędzie się w sali rywala w sobotę, 14 lutego o godz. 16.00.

 

(db)

 

 

 

 

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama