Wspaniały zespół profesjonalistów w komendzie, wsparcie i życzliwość wokół - tak podinspektor Jacek Adamski, komendant miejski policji w Łomży podsumował swoje wrażenia z prawie roku pracy na tym stanowisku.
- Szczególnie cieszy dobra i efektywna współpraca z łomżyńskim samorządem, instytucjami, po prostu z mieszkańcami - podkreślał szef KMP.
Zwłaszcza w dziedzinie, z którą jest w Łomży najwięcej problemów, czyli kradzieżami i włamaniami, czujność sąsiedzka ma swoje ogromne znaczenie. Dzięki ich pomocy, tylko w jeden weekend udało się zatrzymać pięciu sprawców. Jak poinformował naczelnik "drogówki" nadkomisarz Piotr Pietrzak, zdarza się częściej niż kiedyś, że do policjantów trafiają informacje o niebezpiecznych zachowaniach na drogach od innych użytkowników. Przydatne okazują się w tej sprawie filmiki rejestrujące "wyczyny" piratów.
Na dobry kontakt z mieszkańcami szefostwo łomżyńskiej policji liczy nie tylko w związku z łapaniem sprawców przestępstw, ale także dla zapobiegania zagrożeniom. Ostatnie tygodnie to np. cała seria inicjatyw związanych z przestępstwami "na wnuczka", czyli oszukiwaniem starszych - przeważnie - osób i wyłudzaniem od nich pieniędzy.
- Chcemy przede wszystkim docierać jak najszerzej z informacjami - mówi komendant Jacek Adamski. - Dziękujemy za bardzo aktywny udział mediów w tej sprawie. Organizowaliśmy także spotkania w kościołach, w Uniwersytecie Trzeciego Wieku, z działkowcami, a nawet z prawdziwymi wnuczkami, aby przestrzegali dziadków. Chciałbym także bardzo mocno podkreślić, że w żadnym wypadku policjanci nie dzwonią w takich sprawach do mieszkańców, nie organizują przez telefon żadnych akcji łapania przestępców, nie namawiają do przekazywania komukolwiek jakichś pieniędzy.
Statystyczny obraz ubiegłego roku w łomżyńskiej policji jest niezły. Przestępstw było mniej, poprawiła się wykrywalność. Nawet pijanych za kierownica wpadło mniej, choć kontrole były znacznie częstsze.
Komentarze