Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 18:41
Reklama

Szał zakupowy szansą dla sklepów internetowych. 75 proc. z nich ma kłopoty finansowe

Pandemia w połączeniu z Black Friday, Cyber Monday i zbliżającym się okresem świątecznych wyprzedaży to teoretycznie czynniki, które dla branży e-sprzedaży mogą być szansą na najwyższe obroty w całym roku. Okazuje się jednak, że sytuacja internetowych sklepów nie jest najlepsza. Prognozy ekspertów również nie napawają optymizmem.
Szał zakupowy szansą dla sklepów internetowych. 75 proc. z nich ma kłopoty finansowe

Autor: iStock

Przybywa e-sklepów i problemów

Jak informuje BIG InfoMonitor na podstawie danych jednego z operatorów płatności online, ubiegłoroczny Black Week był dla sprzedawców internetowych niezwykle owocny. Trwający wówczas lockdown sprawił, że zakupy online wybrało o 91,5 proc. klientów więcej niż przed rokiem. Polska może pochwalić się również dynamicznym wzrostem liczby przedsiębiorstw z sektora e-commerce, ponieważ według wywiadowni gospodarczej  Dun&Bradstreet, rocznie przybywa nam nawet 25 proc. sklepów internetowych. Problem w tym, że większość z nich nie osiąga wystarczających wyników sprzedażowych.  

„W połowie września 2021 r. w KRS zarejestrowanych było w sumie 51 tys. sklepów internetowych – o ponad 6,3 tys. (14 proc.) więcej niż na koniec roku 2020. Jednak, jak wynika z analizy Dun&Bradstreet, tylko 1,5 proc. polskich e-sklepów jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej, a w dobrej 23 proc. Dominują firmy w słabej formie (67 proc.), a w bardzo złej jest ponad 8 proc. Od początku tego roku działalność zawiesiło ponad 4,4 tys. zarejestrowanych w Polsce sklepów internetowych”  - czytamy w publikacji BIG InfoMonitor. Potwierdzać to mają statystyki dotyczące zaległości branży e-commerce względem banków i kontrahentów notowane przez rejestry dłużników.  

Podzielą się ze sklepami stacjonarnymi

Tegoroczny, listopadowy i grudniowy szał zakupowy może być niewystarczający, aby najsłabsze ogniwa utrzymały się na rynku. Zniesione obostrzenia sprawią, że część pieniędzy klienci zostawią sklepach stacjonarnych. Ponadto zmieniły się również preferencje zakupowe Polaków. W obawie przed niepewną przyszłością spowodowaną koronawirusem wydajemy pieniądze rozsądniej, co z pewnością nie służy branży handlowej. Z badania przeprowadzonego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że 34 proc. Polaków zamierza ograniczyć wydatki. Dodatkowym utrudnieniem w utrzymaniu się na rynku są drożejące kredyty i trudniejszy dostęp do nowych zobowiązań oraz duża konkurencja.

„(…) z drugiej strony wiadomo już, że spora część nowo przekonanych do zakupów w sieci pozostanie wierna e-commerce, a dla ograniczających wydatki kuszący może okazać się model sprzedaży z odroczonym terminem płatności, kup teraz, zapłać później” – uspokaja Sławomir Grzelczak, prezes rejestru.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama