Podobno nosiła czarną maskę. Podobno była piękna. Podobno, gdyż - jak mówi autor scenariusza do filmu o niej - tak naprawdę nie wszystko jest pewne i ostatecznie. Ale Czarna Dama zapisała się z pewnością na kartach Dziennika Białostockiego i zaprasza do tanga w filmie białostockich twórców: Krzysztofa Szubzdy, który wyreżyserował go wspólnie z Łukaszem Seweryńskim. Film wyprodukowała białostocka firma Mucha na dziko, której twórcy (Łukasz Seweryński, Hubert Buharewicz, Dawid Wappa) o stworzeniu filmowej białostockiej historii marzyli od dłuższego czasu.
Akcja filmu dzieje się na terenach przedwojennej Białostocczyzny. To inspirowana prawdziwymi wydarzeniami kryminalna historia tajemniczej kobiety. Iga - w tej roli Izabela Wilczewska, aktorka Białostockiego Teatru Lalek - uciekając przed trudną przeszłością, wraca do rodzinnego Białegostoku.
Okazuje się jednak, że w prowincjonalnym mieście, gdzie przeplatają się historie sekretnej podlaskiej sekty, polskich i rosyjskich sąsiadów oraz mafijnych interesów żydowskiego półświatka, niełatwo znaleźć schronienie. Jednak największym zagrożeniem może okazać się jej własna przeszłość.
W filmie można zobaczyć najlepszych aktorów z naszego województwa: m.in. Ryszarda Dolińskiego, Krzysztofa Bitdorfa, Krzysztofa Zemłę, Katarzynę Siergiej, Andrzeja Beję-Zaborskiego oraz Adama Woronowicza, zabrakło tylko Bartosza Bieleni...
Bardzo klimatyczna jest również muzyka w tym filmie, za którą odpowiedzialna jest między innymi Katarzyna Garłukiewicz, która również spotkała się z kolneńską publicznością.
Mroczne lata dwudzieste
"Czarna Dama" to fabularna produkcja filmowa, której akcja rozgrywa się na terenach przedwojennej Białostocczyzny. - To historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, o których usłyszałem od dyrektora Muzeum Podlaskiego Andrzeja Lechowskiego. Akcja dzieje się w dwudziestoleciu międzywojennym, w takim czasie, kiedy Białystok był sterroryzowany wieścią, że po mieście krąży mordercza Czarna Dama. Historia jest mglista i niejasna, dlatego tworzy wspaniałą bazę do zbudowania historii głównej bohaterki – mówi autor scenariusza i współreżyser Krzysztof Szubzda.
Iga, w tej roli Izabela Wilczewska (na co dzień aktorka Białostockiego Teatru Lalek), uciekając przed trudną przeszłością wraca do rodzinnego Białegostoku. Okazuje się jednak, że w prowincjonalnym mieście, gdzie przeplatają się historie tajemniczej podlaskiej sekty, polskich i rosyjskich sąsiadów oraz mafijnych interesów żydowskiego półświatka, niełatwo znaleźć schronienie. Jednak największym zagrożeniem może okazać się jej własna przeszłość. - To dramatyczna, smutna postać z tragiczną przeszłością – mówi o swojej bohaterce Izabela Wilczewska.
Białystok w roli głównej
Twórcy starali się odtworzyć w filmie atmosferę przedwojennego Białegostoku i okolic. - Białystok gra tu niewątpliwie główną rolę, chcieliśmy pokazać kultowe miejsca, te istniejące jak Kamienica Ginsburga i te których już nie ma, dlatego odrestaurowaliśmy cyfrowo Hotel Ritz, chcemy też pokazać Wielką Synagogę, której już nie ma a była dość wyrazistym punktem na mapie ówczesnego Białegostoku – mówił Łukasz Seweryński, który wspólnie z Krzysztofem Szubzdą reżyseruje film.
Zdjęcia powstawały również w Supraślu i Drohiczynie. Część zdjęć powstała też na podlaskiej wsi. Pełnometrażowa „Czarna Dama” swoją kinową premierę miała mieć 26 marca 2020 w kinie Helios, ale poszła na kwarantannę...
W filmie zobaczymy aktorów białostockich scen teatralnych m.in. Ryszarda Dolińskiego, Krzysztofa Dziermę, Katarzynę Siergiej, Patryka Ołdziejewskiego, Adama Zielenieckiego, a także pochodzącego z Białegostoku znakomitego aktora filmowego Adama Woronowicza.
***
"Czarna Dama" (140 min.)
Scenariusz Krzysztof Szubzda
Reżyseria Krzysztof Szubzda i Łukasz Seweryński
Zdjęcia Paweł Jankowski (autor filmu „Cząstka Podlasia”)
Muzyka zespoły Klezmafour oraz Conconance Trio
Kostiumy Elwira Horosz.
Producentem i pomysłodawcą filmu jest Mucha na dziko S. C.
Komentarze