Uroczystości rozpoczęły się od refleksji księdza profesora Andrzeja Najdy, który wygłosił homilię podczas mszy w parafialnym kościele.
- Polska potrzebuje odnowy w duchu solidarności. Potrzebuje ducha wzajemnej troski o siebie, wzajemnego poszanowania. Potrzeba nam nie agresywnych wypowiedzi, atakowania się. Potrzeba nam spojrzenia na siebie w duchu braterstwa, zobaczenia, że jesteśmy braćmi i siostrami, Polkami i Polakami. Doświadczamy kryzysu relacji międzyludzkich, Potrzeba rozmowy z innymi, spojrzenia im w twarz, nawet gdy ten drugi Polak ma inne zdanie. Nie ulegajmy zniechęceniu Musimy rozpocząć od siebie, od wyrzeczenia się zła i nienawiści - mówił ksiądz profesor Andrzej Najda odwołując się do słów i czynów błogosławionych księdza Jerzego Popiełuszki i kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz świętego Jana Pawła II.
Pomnik Niepodległości, przy którym później zgromadzili się uczestnicy obchodów, wznosi się na centralnym placu Stawisk. Został ufundowany ponad 90 lat temu przez lokalną społeczność w hołdzie tym, którzy walczyli o niepodległą Polskę. Przypomina o tym specjalna tablica. Pod pomnikiem uczestnicy, w tym wicemarszałek Marek Olbryś w towarzystwie małżonki Bogumiły, złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze.
Obelisk otacza park, który poddany został rewitalizacji dzięki funduszom Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. Uroczystości z tym związane miały się odbyć w ubiegłym roku, ale plany pokrzyżowała pandemia.
- Stawiski są w gronie niewielkich, ale pięknych miast z tradycjami i z pamiątkami po ludziach, którzy tworzyli historię, a teraz także z miejscem, gdzie można godnie oddać hołd bohaterom przeszłości. Cieszę się, że rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz nasz lokalny parlament stwarza takie możliwości regionom powiatom, miastom, gminom. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak burmistrz Agnieszka Rutkowska i mieszkańcy gminy tworzą wokół siebie nowoczesną rzeczywistość swojej małej ojczyzny nie zapominając o dumie z tradycji i przeszłości. Pięknie się Stawiski zaprezentowały i tylko pogoda nie utrzymała odpowiedniego poziomu - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
Do słów o potrzebie wspólnoty: lokalnej i polskiej nawiązała także burmistrz Agnieszka Rutkowska.
- Oddajemy hołd tym, którzy walczyli w przeszłości, a naszym zadaniem jest odważne przyjrzenie się jakie wyzwania stawia współczesna Polska. Jak być lepszymi obywatelami, patriotami XXI wieku To wielkie słowa, ale oznaczają po prostu bycie uczciwym człowiekiem, takim, który jest rzetelny w swojej pracy, przestrzega prawa, dobrze mówi o Polsce i Polakach. Doceniajmy i szanujmy nasz kraj, doceniajmy i szanujmy nasze małe ojczyzny i siebie nawzajem Zróbmy co w naszej mocy, aby nie zaprzepaścić tego, o co walczyły poprzednie pokolenia. Działajmy odpowiedzialnie, mądrze i sercem, bo tego potrzebuje Polska - mówiła.
W rocznicowych uroczystościach przy pomniku, na które składały się także Apel Pamięci i honorowa salwa, udział wzięli nie tylko przedstawiciele samorządu województwa, ale także m. in. posłowie Jarosław Zieliński i Lech Antoni Kołakowski, podpułkownik Jarosław Wyszecki, dowódca Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu (była także obecna kompania honorowa ośrodka), podpułkownik Krzysztof Rabek, zastępca dowódcy 18 Pułku Logistycznego w Łomży, liczni samorządowcy powiatu kolneńskiego, mieszkańcy.
- Polska powinna być wielka: w wymiarze siły gospodarczej, wojskowej. Wielka siłą polskiego ducha, patriotyzmu Jeżeli będziemy motywowani polskim patriotyzmem to o przyszłość Polski jestem spokojny - podkreślał poseł Jarosław Zieliński ciesząc się z zapowiedzi powiększania i unowocześniania sił zbrojnych i dziękując za zorganizowanie pięknej uroczystości.
O historii i współczesnych wyzwaniach mówił także poseł Lech Antoni Kołakowski. Radny sejmiku Piotr Modzelewski odczytał list z wyrazami wdzięczności skierowany do społeczności Stawisk przez wiceministra edukacji Dariusza Piontkowskiego.
Mimo niezbyt sprzyjającej pogody liczna grupa uczestników uroczystości wzięła także udział w odsłonięciu muralu. Naścienny obraz lokalnego twórcy Łukasza Sendlewskiego przedstawia postać pułkownika AK Stanisława Wiktora Steczkowskiego "Zagończyka". To uczestnik rozbrajania Niemców w rodzinnych Stawiskach w 1918 roku, wojny polsko - bolszewickiej, wojny 1939 roku, Powstania Warszawskiego. Odznaczony Virtuti Militari i wieloma innymi orderami wojskowymi, ale też orderem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".
Mural powstał dzięki dofinansowaniu Ministerstwa Obrony Narodowej z programu "Mur, ale historia Wojska Polskiego". W odsłonięciu wzięło udział kilkoro członków rodziny pułkownika Stanisława Steczkowskiego. Podpułkownik Krzysztof Rabek z 18 Pułku Logistycznego w Łomży przekazał zebranym treść listu od ministra Mariusza Błaszczaka.
Komentarze