W jaki sposób ten film związany jest ze sztuką? Otóż nakręcił go Wilhelm Sasnal – jeden z najbardziej znanych i cenionych polskich malarzy współczesnych. Był to jego debiut fabularny napisany i wyreżyserowany wspólnie z żoną – Anną Sasnal, z którą zrealizował pozostałe trzy tytuły: „Huba” (2013), „Słońce, to słońce mnie oślepiło” (2016), „Podróż” (2021). Artyści w niecodzienny sposób traktują medium filmowe, niemal każdy kadr wygląda jak wystudiowana fotografia, a jednocześnie jest to żywa opowieść o napięciach społecznych w Polsce.
Data: 20.10.2021 r. - środa
Godzina: 18:00
Miejsce: Kino Galeria, Galeria Pod Arkadami na Starym Rynku w Łomży
Wstęp: 5 pln
Film zapowie: Joanna Chludzińska
Z A P R A S Z A M Y w imieniu organizatorów
Jest jedna rzecz, za którą muszę pochwalić twórców tego filmu. Otóż zamiast poddawać się panującym u nas modom i koniunkturom, poszli własną drogą i zaryzykowali. To, że im się nie udało, to już inna sprawa. Podczas gdy większość twórców nawet nie próbuje, ich niedoskonałe dzieło i tak wybija się ponad tłum.
"Z daleka widok jest piękny" wpisuje się w światowy nurt kina minimalistycznego. Fabuła schodzi na drugi plan. Jest pretekstowa i pełna dziur. Ale to nic. Tu bowiem liczy się język obrazów, kompozycja ciszy. Sasnalowie zdają się to rozumieć. Pod względem zdjęć bowiem rzecz wygląda imponująco. Naprawdę, twórcy nie mają się czego wstydzić. Przemyślana konstrukcja kadrów sprawia, że całość wciąga, pozostając jednocześnie czytelną przypowieścią o człowieczeństwie.
Jednak mam nieodparte wrażenie, że twórcy zatrzymali się w połowie drogi. Ich film nie idzie dostatecznie daleko. Przeciętnemu widzowi kino minimalistyczne może się wydawać najłatwiejsze na świecie. Wystarczy przecież postawić kamerę w jakiejkolwiek przestrzeni, i tyle – im mniej się wydarzy, tym lepiej. W rzeczywistości, nakręcenie takiego filmu to wielkie wyzwanie, łatwo bowiem popaść w bełkotliwą egzaltację bądź stworzyć coś zwyczajnie nudnego. Minimalistyczne kino opiera się na paradoksie trudnym do uchwycenia: jak pozornie nie robiąc nic, stworzyć coś odciskającego piętno na psychice? "Z daleka widok jest piękny" niestety nie zostawia śladu w głowie. Owszem, może wzbudzić w widzu refleksję na temat natury ludzkiej, kiedy jesteśmy świadkami zachowań mieszkańców pewnej wsi. Będzie to jednak refleksja ulotna, wywołana obrazem albo dialogiem.
Nie jestem też przekonany do samego tytułu. Jest bardzo poetycki i malowniczy i świetnie komponuje się ze zdjęciami. Problem w tym, że wydaje mi się też formą ściągi dla widza, narzucającą ramy interpretacyjne całego dzieła. W przypadku kina minimalistycznego wolę, kiedy twórcy dają widzom większą możliwość zagubienia się w domysłach na temat tego, o co chodzi. Niemniej jednak, za odwagę, reżyserska para ma u mnie duży kredyt zaufania.
Marcin Pietrzyk, filmweb
Komentarze