Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 13:19
Reklama

W interesie nas wszystkich jest, by zacząć rozmawiać [VIDEO]

O demonstracji będącej odpowiedzią na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego wyższości polskiej konstytucji nad prawem Unii Europejskiej, Polskim Ładzie i inwestycjach, które mogłyby zostać zrealizowane w ramach rządowego funduszu i propozycjach miejskich radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości, jak chociażby budowa spalarni śmieci za 300 mln złotych, rządowych propozycjach dla rolnictwa i sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, z Piotrem Modzelewskim, radnym województwa podlaskiego i pełnomocnikiem komitetu PiS miasta Łomża rozmawia Marlena Siok.
W interesie nas wszystkich jest, by zacząć rozmawiać [VIDEO]

M.S: -Jak wynika z informacji przedstawionych przez Bank Gospodarstwa Krajowego w pierwszej edycji Rządowego Funduszu Polski, ład samorządy złożyły 8 tysięcy wniosków, których wartość to 93 miliardy złotych, przy czym rząd na pierwsze rozdanie przeznaczył 20 mld. Czy nie zachodzi zatem uzasadniona obawa, że tak wysoka dotacja nie będzie możliwa do pozyskania? 

P.M: - Uważam, że nie gdyż to na jakie kwoty zgłosiły zapotrzebowanie samorządy, a także środki z pierwszej edycji, które zgłosił rząd Prawa i Sprawiedliwości to jedno, ale przecież istnieje możliwości realizacji takich inwestycji w połączeniu źródeł finansowania. Ten wkład w ramach rządowego dofinansowania w większej mierze pochłania koszty z tym związane, ale mamy jeszcze inne różne źródła finansowania jak na przykład sejmik województwa podlaskiego, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska czy wsparcie z budżetu sąsiadujących samorządów. To jest możliwe, przy czym ta konfiguracja finansowa musiałaby być dobrze przemyślana i przeanalizowana. Dobry samorządowiec szuka różnych źródeł finansowania, myśli strategicznie na temat wykonania inwestycji nawet w sytuacji, gdyby się okazało, że nie ma na nią  100 procent dofinansowania. 

M.S: -A co jeśli chodzi o aspekt ekologiczny. Czy ta inwestycja jest bezpieczna dla środowiska, dla nas?

P.M: - Tak, dlatego, że dzisiaj jesteśmy w zupełnie w innym momencie jeśli chodzi o wykonywanie tego typu inwestycji. Co innego kiedy powstawały spalarnie pięć, siedem czy dziesięć lat temu, a co innego dzisiaj, kiedy w ogóle nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej czy na świecie jest nastawienie proekologiczne i wszystkie firmy, które dzisiaj zajmują się takimi inwestycjami naprawdę proponują takie rozwiązania, które na spokojnie dają możliwości zapewnienia bezpieczeństwa ekologicznego, społecznego ale też bezpieczeństwa jeśli chodzi o spalanie śmieci. Wymaga to oczywiście konsultacji i rozmów. W Polsce też mamy co najmniej kilka firm, które w ramach kooperacji już takie inwestycje wykonywały. Nie są głównymi wykonawcami, bo w większości to są myśli technologiczne niemieckie czy francuskie. I one są bezpieczne i funkcjonują nie tylko w Polsce, ale też i w Europie Zachodniej.

M.S: -A jeśli nie spalarnia, to...? 

P.M: - To zarówno Centrum Usług Społecznych, o tym rozmawialiśmy kilka miesięcy temu. Rząd Prawa i Sprawiedliwości stawia na czynnik społeczny, na osoby z niepełnosprawnościami i seniorów, którzy cały czas wymagają wsparcia. I wydaje mi się, że miasto Łomża również zasługuje na takie Centrum Usług Społecznych, gdzie kompleksowo będzie można obsłużyć naszego mieszkańca po to, żeby czuł się bezpiecznie, by miał łatwy dojazd i mógł załatwić wszystko w jednym miejscu. Oprócz walorów inwestycyjnych ma to również bardzo istotny element społeczny. Oczywiście remont alei Legionów, to co wskazywaliśmy wraz z remontem “starego mostu”. To też jest arteria kluczowa, w pewnym sensie serce naszego miasta. Mimo że powstaje Via Baltica, to tym bardziej powinniśmy postarać się o to, bo dzisiaj jest to główny trzon przejazdowy. Natomiast jeśli będzie wybudowana Via Baltica, to w większości pewnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad czy Ministerstwo Infrastruktury będzie dążyło do utrzymania tej infrastruktury, która będzie międzynarodowa i kluczowa z tytułu bezpieczeństwa. Wtedy ta część alei Legionów i “starego mostu” może przejść do niższej rangi jeśli chodzi o utrzymanie na potrzeby samorządu województwa czy też miasta i wtedy będzie trudniej uzyskać środki finansowe na remont czy mostu czy alei Legionów. 

M.S: - Panie Piotrze, zostając przy Polskim Ładzie, ale patrząc nieco szerzej… Jak Pan ocenia propozycje dla polskiej wsi, które podczas sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości przedstawił prezes partii Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki i minister rolnictwa Grzegorz Puda? A chodzi tu m.in. o brak podatku od sprzedaży płodów rolnych o wartości 100 tys. zł i obowiązek tworzenia specjalnych rolniczych targowisk w miastach, możliwość zostawienia sobie gospodarstwa po przejściu na rolniczą emeryturę czy większe dopłaty niż w innych krajach UE?

P.M: - Obiecywaliśmy polskiej wsi i polskim rolnikom, że będziemy ich reprezentantami. I to się udaje. Rzeczywiście te elementy, które pani redaktor wskazała mają sprawić to, żeby rolnicy mogli czuć się bezpieczni, żeby mogli inwestować w rodzinne zakłady rolnicze, które mogą pozwolić na rozwój polskiej wsi. Umożliwienie rolnikom sprzedawania płodów rolnych do 100 tys. zł bez podatku. To są elementy, które dzisiaj wydają się niezbędne dlatego, że sam premier Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki zwrócili na to uwagę, że różnica między zakupem od rolnika a później cenami, które znajdują się czy to nawet w hurtowniach czy już w sklepach detalicznych są bardzo duże. Te różnice zawsze będą, natomiast ta dysproporcja jest bardzo duża i dlatego chcemy otworzyć ten rynek, żeby rolnicy mogli w sposób bezpośredni sprzedawać produkty. Jest to dzisiaj istotny element, również z uwagi na to, żeby młodzi ludzie widzieli sens i możliwość funkcjonowania na wsi. Niestety, większość młodego społeczeństwa chce jednak uciekać z mniejszych miejscowości. Pojawia się w związku z tym duży problem żeby później przekazać majątek i utrzymać gospodarstwa. Chcemy by młodzi ludzie przekonali się, że to się po prostu opłaca. Ale to także założenie mówiące o braku konieczności zbywania majątku w momencie przejścia na emeryturę rolniczą. To również pozwoli myśleć spokojnie o perspektywie funkcjonowania takiego gospodarstwa rolnego. Często rodzice też zastanawiają się czy jeśli przepiszą gospodarstwo na swojego syna czy córkę to czy za chwilę nie będzie ono sprzedane. I to jest też kluczowy moment, żeby te gospodarstwa rolne mogły dalej funkcjonować i rozwijać się.

M.S: - Czy w ten sposób PiS chce zawalczyć o rolników?

P.M: - Może nie tyle zawalczyć, co po prostu spełnić obietnice. Bo tak jak na wstępie mówiłem staliśmy się już reprezentantami rolnictwa. I dzisiaj chcemy powiedzieć, że nie tylko mówimy o tym, ale podejmujemy działania na rzecz polskiej wsi. Rzeczywiście polska wieś jest fundamentem dzisiejszej gospodarki. Trzeba pamiętać, że oprócz tego Polskiego Ładu dla Wsi, który został przedstawiony w ten weekend, już wiele dobrego dzieje się na rzecz polskiej wsi. Mam na myśli tu chociażby środki pozyskiwane w ramach funduszu dróg samorządowych. Dzięki nim wiele dróg lokalnych, które kiedyś nie mogły być wykonywane z tytułu braku środków w samorządach, zostały zrealizowane. Chcemy stawiać także na kontynuację i intensyfikację inwestycji, które w samorządach gminnych w ostatnim czasie już się rozpoczęły. Mam tu na myśli budowę kanalizacji. To problem, który bardzo często artykułowany jest przez gminy. Nie zapominamy również o budowie przedszkoli, obiektów sportowych czy ośrodków kultury, dlatego że wieś to też ma być region, w którym może coś się dziać, w którym mieszkańcy powinni czuć się usatysfakcjonowani pod względem możliwości spędzenia wolnego czasu, żeby nie musieli wyłącznie jechać do dużego miasta, żeby spędzić w sposób atrakcyjny czas.  



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama