Nagroda Nike 2021
To ważne wydarzenie w środowisku literackim organizowane jest we współpracy „Gazety Wyborczej” i „Fundacji Agora”. W niedzielę przyznano nagrodę twórcy, który w ocenie jury napisał najciekawszą książkę w ciągu ubiegłego roku. Laureat otrzymał charakterystyczną, złotą statuetkę i nagrodę pieniężną w wysokości 100 tysięcy złotych.
Nominowani do finału konkursu
Do ostatniego etapu „Nike 2021” dotarło siedmioro autorów książek o zróżnicowanej tematyce. Laureatem został Zbigniew Rokita ze swoim reportażem pt. „Kajś”, opowiadającym o Górnym Śląsku, jego skomplikowanej historii i tradycjach. Sam autor przyznał, że dorastając w tym regionie, często wstydził się swojego pochodzenia, co w dorosłym już życiu zainspirowało go do spojrzenia na rodzinne okolice w zupełnie odmienny sposób. Artysta otrzymał dwa wyróżnienia, ponieważ jego twórczość została doceniona także przez publiczność.
Do finału dotarła również książka Kaspra Bajona pt. „Fuerte”, w której znajdziemy opowieści o mieszkańcach wyspy Fuerteventura. Jest to połączenie ciekawostek historycznych związanych z zakątkiem Wysp Kanaryjskich oraz losów osób zamieszkujących tę część prowincji Las Palmas.
Kolejna pozycja na liście nominowanych to „Lajla znaczy noc” Aleksandry Lipczak. Jest to pewnego rodzaju reportaż przeplatany z osobistymi przemyśleniami autorki. Dotyczy hiszpańskiej Andaluzji oraz jej dziedzictwa, jednak głównym celem autorki było wymuszenie na czytelniku refleksji na temat człowieczeństwa.
Wśród najlepszych znalazła się także książka autorstwa Jacka Podsiadły pt. „Podwójne wahadło”. Autor nawiązuje w niej do dawnych utworów literackich. Między innymi za pomocą dojrzałych rymów odwołuje się też do historycznych wydarzeń, szukając jednocześnie odpowiedzi na pytanie o własne miejsce we współczesności.
Piątą propozycją do nagrody była powieść „Zaświaty” Krzysztofa Fedorowicza. Głównym wątkiem historii jest wino. Całość złożona jest jednak z kilku historii rozgrywających się na przestrzeni wielu lat, które połączone w całość opowiadają o „nieprzemijaniu” ich bohaterów.
Kolejną książką godną uwagi może okazać się powieść biograficzna Moniki Śliwińskiej o losach kobiet żyjących w XIX i XX wieku, pochodzących z przeciwstawnych sobie rejonów wiejskich oraz miejskich. Utwór „Panny z ‘Wesela’. Siostry Mikołajczykówny i ich świat” również znalazł się wśród nominowanych do prestiżowej nagrody.
Ostatnią propozycją jest „Najlepsze państwo świata. Warszawa w odbudowie 1944 – 1949”. Fabuła utworu przytacza wolne od politycznych przesłanek zaangażowane mieszkańców stolicy w przywrócenie jej świetności i naprawianie powojennych zniszczeń.
Protest podczas gali
W trakcie trwania wydarzenia publiczność zdecydowała się zaakcentować jedną z ważnych spraw, która ma obecnie miejsce na polsko - białoruskiej granicy. Od kilkunastu tygodni przebywają tam migranci próbujący dostać się na teren naszego państwa. Część z nich, wraz z najmłodszymi, miała zostać zawrócona przez Straż Graniczną do naszych wschodnich sąsiadów. Podniesienie w górę kartek z napisem "Gdzie są dzieci?" to wyraz sprzeciwu wobec nieudzielenia pomocy uchodźcom. Publiczność chciała w ten sposób zwrócić uwagę na niehumanitarne decyzje podejmowane przez władze. Z ust nominowanego Grzegorza Piątka padły mocne słowa, że "to całe faszystowskie g***o, w którym w tej chwili się znajdujemy, też się kiedyś skończy". Z kolei Aleksandra Lipczak odczytała listy grupy "Rodziny bez granic", w którym zwróciła się z prośbą o bezpośrednie wsparcie dla chorych, głodnych, przemarzniętych, najmłodszych uchodźców. "(...) Nie możemy pozwolić na to, żeby w naszym kraju dzieci były wywożone na śmierć do lasu." - cytowała pisarka fragment listu.
Komentarze