Emocje sięgnęły zenitu
Czwartkowe spotkanie posłów musiało zostać przerwane po tym, jak Grzegorz Braun wykrzyknął w stronę Adama Niedzielskiego, omawiającego aktualne wydarzenia związane ze strajkiem pracowników medycznych, słowa „Będziesz pan wisiał”. Tuż po incydencie, decyzją wicemarszałek Małgorzaty Kidawy – Błońskiej, polityk został wykluczony z dalszej części obrad.
„Za to, co pan zrobił, będzie złożony wniosek. Nie ma pan prawa tak się zachowywać, nie ma pan prawa takich słów używać. Pana sprawa będzie postawiona na Prezydium Sejmu. To jest wielki skandal.” – zapowiedziała wówczas posłanka.
Będą konsekwencje
Jeszcze w czwartkowe popołudnie, we wpisie na Twitterze, swoją dezaprobatę dla słów Brauna wyraziła również marszałek Elżbieta Witek.
„Poseł Grzegorz Braun przekroczył dzisiaj kolejną granicę. Nie ma miejsca na groźby karalne w polskim Parlamencie, ani w całej przestrzeni publicznej. W związku z dzisiejszymi słowami skierowanymi wobec ministra Niedzielskiego składam zawiadomienie do prokuratury.” – pisała.
Zapowiedź ta szybko znalazła swoje potwierdzenie w rzeczywistości. W godzinach wieczornych kancelaria sejmu opublikowała w mediach społecznościowych informację, że pismo o możliwości popełnienia przestępstwa, jest już w prokuraturze. Do postu na Twitterze została dołączona również treść zawiadomienia.
"Zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa. Wypowiedź może wypełniać znamiona czynu zabronionego". Dzisiejsze pismo marszałek Sejmu @elzbietawitek do Prokuratury Krajowej w sprawie słów skierowanych z mównicy sejmowej do ministra zdrowia @a_niedzielski. pic.twitter.com/gsicNZpU6z
— Sejm RP???????? (@KancelariaSejmu) September 16, 2021
[removed][removed]
Słono zapłaci
Prezydium Sejmu ustaliło jednogłośnie, że na posła Brauna zostanie nałożona również najwyższa możliwa kara finansowa. Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty zakomunikował wówczas, że będzie to sześciomiesięczny okres, w którym uposażenie polityka zostanie obniżone o połowę. W tym samym czasie nie będzie on również otrzymywał diety poselskiej. „Nie ma już większych finansowych kar za tego typu przewinienia.” – wyjaśnił.
Komentarze