63 dni chwały
1 sierpnia 1944 r., punktualnie o godz. 17:00, wybuchło Powstanie Warszawskie, czyli największa akcja zbrojna Armii Krajowej przeciwko wojskom niemieckim, które okupowały wówczas Warszawę.
„Żołnierze stolicy! (…) Stajecie dziś otwarcie z bronią w ręku, by ojczyźnie przywrócić wolność.” – tymi słowami przemówił do żołnierzy gen. Tadeusz Komorowski „Bór”, jednocześnie rozpoczynając jedną z najkrwawszych bitew w historii Polski. Przez 63 dni Polacy heroicznie starali się wyprzedzić rosyjskie wojska i samodzielnie pokonać wroga. Do walki stanęło 45 tys. osób. Zginęło 180 tys. cywilów i 18 tys. powstańców. 25 tys. walczących odniosło poważne rany. 2 października wojska powstańcze zakończyły klęską największe wystąpienie zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego.
W 77. rocznicę powstania zawyją syreny
Krwawa walka nie zakończyła się dla Polaków zwycięstwem nad wojskami niemieckimi, jednak kolejne pokolenia doceniły odwagę i determinację powstańców, którzy ruszyli przeciwko swoim wrogom z niewielkimi zapasami broni (posiadał ją średnio co 10 walczący). Żołnierze, którzy często byli ledwie nastolatkami, pokazali całemu światu, że gotowi są walczyć o wolność i niepodległość swojej ojczyzny, bez względu na wynik nierównego starcia. Co roku 1 sierpnia, punktualnie o godz. 17:00, polskie miasta uruchamiają syreny alarmowe, które pozwalają na moment przenieść się w czasie i uhonorować pamięć bohaterów Powstania Warszawskiego. Na tę krótką chwilę zatrzymują się piesi i samochody, aby w chwili zadumy wspomnieć dramatyczne wydarzenia.
Pamiętamy
Choć większości walczących w 1944 r. powstańców nie ma już wśród nas, niektórzy z nich nadal żyją i dają świadectwo minionych wydarzeń. Powstały również produkcje filmowe, takie jak „Miasto 44” czy „Sierpniowe niebo. 63 dni chwały”, dzięki którym możemy bliżej poznać historię, z jaką zmagali się bohaterowie narodowego zrywu. Ponad 30 tys. eksponatów związanych z wybuchem powstania można zobaczyć w Muzeum Powstania Warszawskiego, które utworzono w stolicy Polski, aby wyrazić hołd i zachować pamięć po tych, którzy zginęli w walce o wolność ojczyzny.
Komentarze