Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 22:41
Reklama

Wyglądali na parę idealną. Martyna Wojciechowska potwierdza rozstanie

Wydawało się, że ta para stanowi utopijny obraz dwojga kochających się ludzi. Przez długi czas ukrywali swój związek. W ubiegłym roku wzięli w tajemnicy ślub, czym dopiero po fakcie podzielili się z fanami w mediach społecznościowych. Zewsząd płynęły gratulacje i wyrazy uznania. Jednak dopiero po czasie okazało się, że prawda nie była tak kolorowa, jak mogłoby się wydawać. Rozstanie Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego nastąpiło z dnia na dzień.
Wyglądali na parę idealną. Martyna Wojciechowska potwierdza rozstanie

Autor: Screen Youtube / Program Martyny Wojciechowskiej "Dalej"

Historia jak z komedii romantycznej

Przez długi czas zakochanym udało się utrzymać w tajemnicy przed mediami swój związek. Przemysław Kossakowski i Martyna Wojciechowska poznali się na planie jednego z programów telewizyjnych. Mężczyzna podzielił się z wybranką swoim numerem telefonu, jednak musiał czekać aż pół roku, zanim przyszła pierwsza wiadomość. Martyna Wojciechowska skomentowała wówczas w niezbyt przyjemnym tonie, że Przemysław dopuścił się niehumanitarnego zachowania, jedząc zupę z płetwy rekina.

„Zarzuciła mi skrajną nieodpowiedzialność. (…) Ten SMS mnie zachwycił. Postanowiłem udowodnić jej, że zjadanie zagrożonych gatunków to najmniejsza z moich wad. Ten proces trwa do dzisiaj.” – opowiadał podróżnik w rozmowie z miesięcznikiem Twój Styl.

Ślub z dala od blasku fleszy

Udało im się zaplanować ślub w taki sposób, że nikt nie wiedział o nim do momentu, kiedy sami opublikowali informację w mediach. „Dzisiaj wiele się zmieniło, choć dla nas nie zmieniło się nic. Jesteśmy małżeństwem. Życzcie nam dobrze.” – napisał Kossakowski na swoim facebookowym profilu. „Tak. Powiedzieliśmy sobie TAK.” – potwierdziła tę informację Wojciechowska, również na łamach portalu. Fani byli zachwyceni, a parę okrzyknięto idealną, godną naśladowania.

To były tylko pozory

Wkrótce emocje opadły i portale internetowe odwróciły uwagę od zakochanych. Nie było w tym nic dziwnego, bo od początku para ceniła sobie prywatność. Z czasem jednak zaczęto spekulować na temat rozstania Przemysława i Martyny. Dziennikarze drążyli temat, po czym w mediach zaczęły pojawiać się przykre doniesienia. Początkowo podróżnicy nie odnosili się do przypuszczeń, jednak w czwartek na profilu facebookowym pojawił się wymowny wpis rozżalonej kobiety:

„Jak wiecie bardzo rzadko wypowiadam się na temat mojego życia osobistego, ale w związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi i licznymi spekulacjami, chciałabym żebyście usłyszeli kilka słów bezpośrednio ode mnie. Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi.” – wyjaśniła Martyna Wojciechowska, rozwiewając tym samym wszelkie wątpliwości. Dodała również, że decyzja o ślubie była przez nią głęboko przemyślana i traktowana bardzo poważnie.

Poprosiła o wsparcie
W dalszej części wpisu prezenterka telewizyjna podkreśla, że mijający czas nie zagoił jej ran. Pisze o tym, że smutek nie minął, a okoliczności w jakich znalazła się wraz z córką Marysią, są dla nich bardzo trudne. W związku z tym kobieta zwróciła się do swoich fanów z prośbą o wsparcie:

„(…) Proszę więc wszystkich o uszanowanie naszego spokoju. Jeśli chcielibyście nas jakoś wesprzeć, to zachowajcie życzliwą ciszę.” – podsumowała.

Przemysław Kossakowski, który obecnie ma przebywać poza granicami Polski na planie nowego sezonu jednego z popularnych programów telewizyjnych, dotychczas powstrzymuje się od wszelkich komentarzy.
 


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama