Pod koniec czerwca w Katowicach wysadzono bankomat. Urządzenie jednak wytrzymało wybuch i złodzieje nie wzięli ani złotówki. Kilka dni wcześniej się udało i skutecznie rozerwano urządzenie w Śremie. To właśnie używanie materiałów wybuchowych jest najpopularniejszym sposobem na zdobycie pieniędzy przetrzymywanych w bankomatach.
Teraz jednak policja informuje o nowej metodzie, która wyszła na jaw, gdy mundurowi pracowali nad sprawami z Lubelszczyzny.
„W październiku ubiegłego roku doszło do kilku włamań do bankomatów w Lublinie i w powiecie lubelskim oraz jednego w Hrubieszowie. Sprawca za każdym razem działali podobnie. Wykorzystując nową metodę niemal niezauważenie włamywali się do bankomatów, wypłacając znajdujące się tam pieniądze.” - opisuje komisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy policji w Lublinie. Z urządzeń zniknęło ponad 1 mln złotych. Policjant przyznaje jednocześnie: „Sprawcy wypłacali pieniądze korzystając z nowej metody, dzięki której przejmowali sterowanie nad oprogramowaniem bankomatu.”
Na czym dokładnie to polega, policja nie ujawnia. Informuje za to, że mundurowi wpadli na trop złodziei. To dwóch Ukraińców w wieku 35 i 52 lat. „Jak się okazało mężczyźni od kilku miesięcy przebywają w zakładzie karnym.” - dodaje Gołębiowski.
Mężczyźni zostali już doprowadzeni do prokuratury i przedstawiono im cztery zarzuty związane z kradzieżą i włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Komentarze