Polscy turyści, wybierając się do Chorwacji, nie muszą już przedstawiać wyników testów, świadectw szczepień czy przechodzić kwarantanny. Tamtejsze władze złagodziły przepisy dla naszych obywateli i wszystkie województwa zostały uznane za „zielone strefy niskiego ryzyka” według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Trzeba jednak pamiętać, że np. podróż do Chorwacji samochodem wiedzie przez kraje, które nie są „zielone” (np. Słowenia). Nie stanowi to żadnego problemu, jeżeli podróżujący udowodni, że przejeżdżali przez wskazane kraje bez zatrzymywania się w nich, a tylko w celach tranzytowych.
Jeżeli ktoś wybiera się do Hiszpanii, to do 27 czerwca (póki co) też nie musi na granicy przedstawiać "koronawirusowych dokumentów". Nadal jednak trzeba wypełnić dostępny w internecie formularz sanitarny.
Polacy mogą też udać się na Cypr bez okazywania wyników testów czy szczepień. W tym przypadku trzeba jednak uzupełnić formularz zdrowotny, a na lotniskach pasażerowie mogą zostać losowo poddani badaniom na obecność koronawirusa.
Żadnych warunków nie trzeba już spełniać, jadąc z Polski do:
- Rumunii,
- Czech,
- Czarnogóry,
- Albanii,
- Macedonii Północnej,
- na Litwę.
Od 1 lipca zmienią się też zasady w Izraelu. Jak na razie wpuszczani są tylko turystyczne grupy zorganizowane, ale w przyszłym miesiącu granice zostaną otwarte też dla wypoczywających indywidualnie. Z tym że przed wylotem trzeba zrobić sobie test i powtórzyć go po wylądowaniu.
W takich krajach jak: Grecja, Bułgaria, Malta, Portugalia, Włochy nadal trzeba przedstawiać wyniki testu lub zaświadczenie o zaszczepieniu.
Przypomnijmy, że od 1 lipca na terenie całej Europy ma działać Unijny Certyfikat Covid, który ułatwi przedstawianie świadectw szczepień, wyników testów i zaświadczeń o przejściu choroby. Na razie system działa m.in. w Polsce, Chorwacji, Grecji, Bułgarii, Hiszpanii, Portugalii, Czechach, Niemczech i we Włoszech.
Komentarze