Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 13:30
Reklama

Były poseł Zjednoczonej Prawicy mówi, kto jest odpowiedzialny za "wybory kopertowe"

Audyt NIK wykazał, że za nieprawidłowości przy „wyborach kopertowych” odpowiada m.in. premier Morawiecki. Robert Anacki wyciąga nieznane dotąd karty, które mają obciążać odpowiedzialnością Adama Bielana.

Autor: iStock

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła niedawno wyniki audytu, które mają obciążać m.in. premiera Mateusza Morawieckiego za nieprawidłowości związane z tzw. „wyborami kopertowymi”. Te miały odbyć się w maju ub.r. Kontrola wykazała, że procedury związane z ich organizacją były kosztowne i niezgodne z prawem. Samo przedsięwzięcie finalnie nie doszło do skutku.

Raport NIK wykazał nieprawidłowości, w tym wydawanie poleceń przez osoby nieuprawnione. „Prezes Rady Ministrów nie miał podstaw prawnych do wydawania poleceń ws. wyborów. W czasie przedsięwzięcia obowiązywała ustawa kodeks wyborczy, która określała, że wydrukowanie kart wyborczych mogła zlecić jedynie Państwowa Komisja Wyborcza." – tłumaczył podczas konferencji Bogdan Skwarka, kontroler NIK.

Bielan odpowiedzialny za wybory?

W środę, na swoim Twitterze Robert Anacki ogłosił, że odchodzi z partii Porozumienie Jarosława Gowina, której był wiceprezesem. W programie Polsat News powiedział, że wychodzi z polityki, aby wyciągnąć niektóre informacje na światło dzienne prywatnie, nie obciążając przy tym wicepremiera Gowina. Anacki twierdzi, że Adam Bielan jest odpowiedzialny m.in. za „wybory kopertowe”, na co mają istnieć pisemne dowody. „To Adam Bielan jest pomysłodawcą nietrafionych wyborów 'kopertowych', za które obciąża się premiera Morawieckiego czy ministrów, co jest w raporcie NIK.” –  tłumaczył w programie „Debata dnia” były już, członek Porozumienia, a tym samym Zjednoczonej Prawicy.

Kaczyński chciał zrezygnować

W programie Polsatu Robert Anacki wyliczał też szereg zachowań Adama Bielana, które miały świadczyć o tym, że nie panuje on nad emocjami i buduje siatkę ludzi, którzy pomogą mu powołać do życia nową partię polityczną. Swoją karierę miał rzekomo rozwijać dzięki kontaktom z Jarosławem Kaczyńskim. Zarzuca mu też, że kiedy prezes PiS był skłonny zrezygnować z organizacji wyborów, to właśnie Adam Bielan miał przekonywać go, że nie będzie na to bezpieczniejszego terminu, choć sprzeciwiło się temu Porozumienie.

Zjednoczona Prawica może stracić poparcie

W kolejnym wpisie na Twitterze Robert Anacki stwierdził, że Zjednoczona Prawica może obawiać się w najbliższym czasie utraty większości parlamentarnej. Podkreślił, że to również za sprawą Adama Bielana. „No cóż zasłużenie! Pan Prezes Kaczyński powinien podziękować gnojowemu polskiej polityki Adamowi B. – o którym już niebawem Polska usłyszy wiele ciekawostek” – napisał.

Robert Anacki uważa, że Bielan powinien zniknąć z polityki, bo jest „niebezpiecznym człowiekiem”. Pytany o ujawnienie rzekomo posiadanych dowodów, zapowiedział, że będzie śledził karierę i pokazywał, w jaki sposób działa poseł. Planuje też przeciwko niemu pozew o pomówienie.

Bielan odpowiada

Po publikacji Adam Bielan przesłał do dziennikarza Polsatu News SMS, w którym zapewnił go, że nie jest odpowiedzialny za „wybory kopertowe”. Wyjaśnił, że Anacki proponował przeniesienie wyborów na jesień, co byłoby jeszcze bardziej ryzykowne, ponieważ wtedy miała miejsce druga fala koronawirusa. Zarzucił mu również, że rzuca oskarżenia, aby przykryć afery, w które sam jest zamieszany. Adam Bielan określił Roberta Anackiego mianem "najgorszej patologii w polityce" sugerując jednocześnie, że jest to człowiek, który ma duży wpływ na podejmowane decyzje. Podkreślił jednak, że dotychczas nie był on szczególnie znany opinii publicznej, co miało zmienić się po decyzji o odejściu z partii i publicznym postawieniu zarzutów wobec posła.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama