Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 09:45
Reklama

Nastolatek oblany benzyną i podpalony. Policja nie wyklucza próby samobójczej

Czy nastolatek mógł oblać się benzyną i podpalić? Jakie jest prawdopodobieństwo, że ktoś mu w tym pomógł? Na te pytania będą próbowali odpowiedzieć funkcjonariusze, którzy prowadzą śledztwo w sprawie wczorajszego, dramatycznego zdarzenia.

Autor: OSP Mucharz

W niewielkiej miejscowości Mucharz w okolicach Wadowic służby ratunkowe odebrały we wtorek zgłoszenie o 15-letnim chłopcu, który prawdopodobnie podjął tragiczną decyzję o samospaleniu. Wadowickie oddziały policji i straży pożarnej natychmiast skierowały na miejsce swoje patrole i zastępy. Niestety informacja znalazła swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Dziecko w ciężkim stanie, oblane benzyną i podpalone, wymagało natychmiastowej pomocy specjalistów.


- Wczoraj przyjęliśmy zgłoszenie, że w pobliskiej miejscowości podpalił się 15-letni chłopiec. Policjanci przybyli na miejsce potwierdzili zdarzenie. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Krakowie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na tę chwilę nie jesteśmy w stanie udzielić szczegółowych informacji, ponieważ okoliczności tego incydentu są wyjaśniane – potwierdziła nam mł. asp. Agnieszka Petek, rzeczniczka Komendanta Powiatowego Policji w Wadowicach.



Płomienie miały poparzyć nawet 50 proc. ciała poszkodowanego chłopca. Jego stan jest ciężki, lekarze walczą o życie nastolatka. Policjanci z wadowickiej komendy nie wykluczają próby samobójczej, jednak dziś nie można jeszcze ustalić tego z całą pewnością.


- Wstępne oględziny wykluczyły udział osób trzecich, ale nie wykluczamy żadnej hipotezy. Możliwe, że chłopiec targnął się na swoje życie. Sprawą zajmie się prokuratura, która ustali dokładny przebieg zdarzenia oraz jego przyczynę – wyjaśniła oficer prasowa wadowickiej policji.

Co robić, kiedy widzimy płonącego człowieka?

Jeśli kiedykolwiek zdarzy wam się stanąć na drodze płonącego człowieka, przede wszystkim trzeba doprowadzić go do znalezienia się na ziemi i unieruchomienia – strach i panika powodują, że ofiara biegnie, ucieka, a to wzmaga płomienie. Następnie należy zadusić ogień, najlepiej kocem gaśniczym, ale jeśli nie ma takiego w pobliżu, można zrobić to własnymi ubraniami. Zanim podejmiecie się zdjęcia spalonej odzieży z poszkodowanego, trzeba obficie oblać go wodą, jeśli tylko jest dostępna. Po ugaszeniu i rozebraniu, ofiarę należy jak najszybciej owinąć w czystą tkaninę, np. prześcieradło i jeśli to możliwe, również w koc termiczny. Podczas prowadzenia akcji ratunkowej trzeba stale kontrolować czynność oddechową i świadomość pacjenta. W razie potrzeby należy podjąć resuscytację i czekać na przyjazd pogotowia. Poproście osoby w pobliżu, aby wezwały pomoc, dzwoniąc pod nr 112.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama