- Znajdujemy się w świeżo wyremontowanej sali filharmonii. Trwają jeszcze ostatnie prace w głównej sali oraz w pomieszczeniach towarzyszących. Koncert zagraliśmy w foyer filharmonii, bo główna sala pozostaje jeszcze w gestii firmy wykonującej remont. Z niecierpliwością czekamy na zakończenie remontu i rozpoczęcie koncertów. Nasi melomani będą zapewne zaskoczeni wyglądem sali. Wystrój i wyposażenie sali koncertowej bardzo się zmieniło. Jest wyższa, będzie miała znacznie lepszą akustykę i fantastyczny wygląd - przyznaje Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego w Łomży.
W wystroju sali, szczególną uwagę zwracają skandynawskie fotele, z jasnego drewna z szarym obiciem. W nowej sali filharmonii będzie ich mniej. Widownia została zmniejszona z 493 do 402 miejsc.
Komentarze