- Cieszę się, że zgodnie z deklaracjami składanymi przeze mnie i przez dyrektora Kochanowicza, szpital tymczasowy przy ul. Żurawiej już działa. 30 listopada odebraliśmy roboty budowlane, potem wyposażyliśmy dwa piętra, które zaadaptowaliśmy na potrzeby pacjentów z COVID-19- mówi Bohdan Paszkowski, wojewoda podlaski.
Szpital tymczasowy przy ul. Żurawiej w Białymstoku powstał w modernizowanym budynku E1, który znajduje się w kompleksie klinik zakaźnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Jest on tzw. placówką patronacką, czyli będzie koordynował działania drugiego szpitala tymczasowego, a mianowicie tego, który mieście się w hali sportowej Uniwersytety Medycznego w Białymstoku.
W placówka przy ul. Żurawiej znajduje się 90 miejsc wyznaczonych dla pacjentów z COVID-19, w tym 16 miejsc respiratorowych (intensywnej terapii). Przygotowano także punkt przyjmowania pacjentów.
- Pierwszy pacjent trafił już do nas trafił. Zaopiekujemy się nim i wszystkimi pozostałymi w sposób profesjonalny- wskazuje prof. Wojciech Naumnik z USK, który kieruje pracą szpitala tymczasowego.
Szpital uruchamiany jest w systemie modułowym – w pierwszej kolejności dostępnych jest 56 łóżek, w tym 10 respiratorowych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, potem będą kolejne.
- Wzmacniamy tu również potencjał tlenowy, dyrekcja szpitala chce zmodernizować spalarnię odpadów medycznych. Ważne jest, że nasze zaangażowanie w szpitalu przy ul. Żurawiej nie jest tymczasowe. Ono będzie służyło także po zakończeniu epidemii- deklaruje wojewoda podlaski.
Bohdan Paszkowski przypomniał również, iż zwiększanie bazy łóżkowej dzięki utworzeniu szpitali tymczasowych pozwala z kolei na zmniejszenie liczby miejsc przeznaczonych dla pacjentów zakażonych koronawirusem w naszym regionie. Ostatnia decyzja wojewody podlaskiego dotyczy właśnie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, który 58 łóżek może przeznaczyć dla chorych z innymi schorzeniami niż COVID-19. Decyzje są podejmowane w oparciu o analizę sytuacji epidemicznej w województwie.
- Leczenie naszych pacjentów nie zaczyna i nie kończy się na COVID-19. Wielu wciąż potrzebuje pomocy, a uwolnienie łóżek w USK pozwoli na lepszą opiekę nad pacjentami z chorobami nowotworowymi płuc, w przypadku których szybka diagnostyka jest kluczowa- tłumaczy dr hab. Jan Kochanowicz, dyrektor USK w Białymstoku.
Podziękował również całemu zespołowi medyków, który zaangażował się w pracę w szpitalu tymczasowym przy ul. Żurawiej.
Drugi szpital tymczasowy w Białymstoku powstaje w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego przy ul. Wołodyjowskiego. Jak informuje Podlaski Urząd Wojewódzki, placówka uruchomiona zostanie w zależności od liczby osób wymagających hospitalizacji z powodu COVID-19 w województwie podlaskim.
Komentarze