Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 02:14
Reklama

Jak czytać ludzi?

„Większość poważnych problemów wynika stąd, że nie umiemy trafnie „odczytać” drugiego człowieka i przewidzieć, jak postąpi. I dzieje się tak wcale nie dlatego, że wszyscy jesteśmy nieobliczalni, nałogowo kłamiemy czy mamy chwiejną osobowość. Powodem jest to, że zwykliśmy ukrywać lub maskować różne elementy naszego życia, których nie chcemy pokazać innym, zwłaszcza gdy idzie o coś ważnego – miłość, pieniądze, karierę czy dobre imię.” (*)
Jak czytać ludzi?

 

Gdzie szukać głębszej wiedzy na powyższe zagadnienia? 

Klucz do rozpoznawania intencji, motywacji i dążeń drugiego człowieka, a w efekcie – przewidywania zachowania otrzymamy dzięki książce Robina Dreeke’a  i Camerona Stauth’a „Jak czytać ludzi. Radzi agent FBI”.

Robin Dreeke był szefem Wydziału Analizy Behawioralnej FBI. Dzięki swemu doświadczeniu w jednej z najbardziej tajemniczych jednostek Federalnego Biura Śledczego, wypracował on system, który pozwala na chłodno, bez emocji, obiektywnie i racjonalnie zdiagnozować i przewidzieć ludzkie zachowania.

Publikacja nie jest typowym poradnikiem z suchymi radami. Jest to pewna przeplatanka. Pojawiają się wspomnienia autora, epizody z życia i pracy w FBI, osoby (zmieniono nazwiska), miejsca i wydarzenia. Można wysnuć, że książka jest też o przyjaźni autora ze współpracownikiem, dla którego był on mentorem. O pokładach dobra, które drzemią w drugim człowieku, a także możliwości porozumienia ponad podziałami. Materiał jest bardzo ciekawy, książkę czyta się prawie jak kryminał, zwłaszcza, że rozpoczyna się atakiem na World Trade Center z 11 września 2001 roku. 

W częściach poradnikowych, na podstawie wcześniej przedstawionych epizodów, Robin Dreeke opisuje reakcje ludzkie. Jasnym językiem, w zwięzły sposób, zwraca uwagę czytelnika na elementy psychiki człowieka oraz metody i sposoby wydobycia na podstawie tego wiedzy, na której nam zależy.

Połączenie wspomnień z poradnikiem powoduje, że w oczach czytelnika autor staje się wiarygodny, jest postrzegany jako autorytet. Porady wynikają z obserwacji Dreeke’a, jego przeżyć, analiz z rozszyfrowywania psychiki ludzkiej. Są one poparte faktami z pracy w FBI. 

Autor nie ma wybujałego ego, potrafi mówić o swoich błędach z przeszłości, potrafi się do nich przyznać, umie odnieść się do konsekwencji, jakie wynikły z jego decyzji, ale mówi również o tym, co mogłoby się zdarzyć, gdyby te decyzje były inne. 

Układ książki jest bardzo funkcjonalny, bowiem po przeczytaniu lektury, można swobodnie wracać tylko do podsumowań znajdujących się na końcu każdego rozdziału, by przypomnieć i utrwalić sobie wiedzę.

“Nauczę cię myśleć jak agent: w sposób uporządkowany, obiektywnie, racjonalnie i chłodno. Z takim nastawieniem można precyzyjnie analizować czyny, słowa, mowę ciała, opinie, reputację, karierę zawodową i zdolności, czyli te elementy, które pozwolą ci przewidzieć dalsze kroki danej osoby.” (Robin Dreeke)

Czy każdy przeciętny człowiek zrealizuje cel przyświecający autorowi i w relacjach wykorzysta wszystkie informacje zawarte w książce? Na pewno nie. Mamy bowiem własną intuicję, dobieramy znajomych czy przyjaciół pod kątem wspólnych zainteresowań, podobnych poglądów, miłości do tych samych rzeczy. Trudno wyobrazić sobie wykorzystywanie specjalistycznej analizy, jaką proponuje autor, wobec przypadkowo poznanej osoby, ale już wobec współpracowników, znajomych, przyjaciół czy członków rodziny – owszem.

Książka jest przede wszystkim dla ludzi, którzy interesują się psychologią, psychiką, ludzkim zachowaniem. Ale też dla czytelnika lubiącego smaczki, sensacje z funkcjonowania FBI, z życia pracownika FBI, nie zawsze dostępne dla zwykłego śmiertelnika. 

Warto po nią sięgnąć. 

 

Grażyna Czajkowska

 

(*) – cytat z „Jak czytać ludzi. Radzi agent FBI”, Robin Dreeke i Cameron Stauth



Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama