O śmierci można opowiadać na wiele sposobów.
O oswajaniu śmierci za życia opowiada pięknie wydana książka Wolfa Elbrucha „Gęś, śmierć i tulipan”. Jest to historia gęsi, która pewnego dnia spotyka swoją śmierć i … zaprzyjaźnia się z nią. Temat śmierci jest tu przedstawiony godnie, a finał książki jest niezwykle wzruszający. Z kolei „Mała książka o śmierci” Pernilli Stalfelt w sposób szczegółowy i z poczuciem humoru wyjaśnia po kolei jak z tą śmiercią jest. Że każdy żywy organizm rodzi się, starzeje i umiera. Że są różne rodzaje śmierci. Że ludzie zastanawiają się co jest po śmierci. Że śmierć dotyczy również dzieci. Dzieci dowiadują się czym jest pogrzeb i jak możemy żegnać się ze zmarłymi.
Natomiast „Dokąd idziemy, kiedy znikamy” Isabel Minhós Maartins opowiada o przemijaniu i odchodzeniu. Wszystko znika. Ale gdzie trafia? Jak autorka mówi – na pewno GDZIEŚ. Książka jest próbą odpowiedzi na pytanie postawione w tytule książki. Trudny temat przedstawiony lekko i pozytywnie. Aż trudno uwierzyć, że słowo „śmierć” w tej książce nie pada ani razu.
Są i takie książki, które poruszają tematy ważne dla dzieci „tu i teraz” – jak śmierć dziadka czy ukochanego zwierzątka. Przykładami takich książek mogą być „Czy umiesz gwizdać Joanno?” znanego szwedzkiego autora książek dla dzieci Ulfa Starka, czy „Żegnaj, panie Muffinie!” Ulfa Nilssona. Pierwsza z nich opowiada wzruszającą historię chłopca i przybranego dziadka, ich krótkiej, pełnej przygód przyjaźni oraz poczucia straty. Druga pozwoli oswoić się dziecku z żałobą po ukochanym zwierzęciu – jest historią świnki morskiej, tytułowego pana Muffina, który pewnego dnia czuje się źle, a ponieważ jest już dość stary wspomina swoje dobre życie, a potem umiera. W ostatnich dniach towarzyszy mu jego właściciel – chłopiec, który bardzo kocha swoją świnkę i w oswajaniu się z jej śmiercią pomagają mu pisane do pana Muffina listy.
„Pan Stanisław odlatuje” Justyny Bednarek i Pawła Pawlaka to z kolei wzruszająca, pełna optymizmu i spokoju opowieść przedstawiająca temat pożegnania wnuczka z dziadkiem. Autorka opisuje śmierć nietypowo, jako piękne wydarzenie bogate w nieznane na ziemi kolory i kształty. „Pan Stanisław odlatuje” to co prawda książka o śmierci dziadka, ale skupiająca się na życiu.
W książce ,,Wszędzie i we wszystkim” Pimm van Hest zaś, głównej bohaterce Yolandzie umiera mama. Dziewczyna chce dowiedzieć się, gdzie ona teraz jest, jednak każda napotkana osoba odpowiada na jej pytanie w inny sposób. Yolanda składa z różnych punktów widzenia swoją odpowiedź i wtedy wreszcie osiąga spokój.
Jak widać jest wiele książek dla dzieci opisujących temat przemijania, choroby i śmierci. Te przedstawione przeze mnie to tylko cząstka. Jeśli chcemy podjąć rozmowę o śmierci, ale nie wiemy jak się do tego zabrać, możemy sięgnąć po literaturę dziecięcą. W poszukiwaniu odpowiednich pozycji pomocny będzie Internet. Na stronach poświęconych tematyce śmierci w książkach dla dzieci można znaleźć recenzje, które ułatwią wybór.
Podsumowując – czy temat śmierci jest trudny? Raczej nie, wymaga jednak odpowiedniego przygotowania, wyciszenia, łagodnego nastroju, a przede wszystkim przekonania, że z naszymi dziećmi możemy rozmawiać na każdy temat. To, co im powiemy o śmierci zależy oczywiście od ich wieku i doświadczeń, ale też od naszych odczuć i przekonań. Najważniejsza jest jednak gotowość i otwartość na dziecięce pytania.
Grażyna Czajkowska
Komentarze