W 33 edycji SPOTKAŃ TEATRALNYCH WALIZKA – MOJE MIASTO zagoszczą zaproszone spektakle z Polski i najprawdopodobniej jeden z Ukrainy. W zamierzeniu będzie to prezentacja interesujących spektakli tworzonych poza nurtem instytucjonalnym przez artystów, którzy pokazują znaczenie współczesnego teatru ulicznego i współczesnego teatru lalkowego w kreowaniu przestrzeni i jej kolorytu.
- Tegoroczny festiwal jest swego rodzaju odyseją. Sądziłem, że wcale nie dobrniemy do naszego portu. Mieliśmy mnóstwo różnych przeciwności. Był czas dezinformacji, paniki, zamknięcia instytucji i pustki na widowni. Powiem wprost... W pewnym momencie opanował nas smutek i beznadzieja, dlatego, że siedzieliśmy zamknięci w budynku. Pracowaliśmy, wykonywaliśmy swoje zadania dlatego, że teatr musi funkcjonować. Szczęśliwie się złożyło, że ten termin został przełożony na wrzesień. W tej chwili jest pewne rozluźnienie i możemy organizować imprezy masowe do określonej liczby osób, a jednocześnie je zabezpieczyć, a jesteśmy na to przygotowani - zapewnia Jarosław Antoniuk dyrektor TLiA w Łomży.
"Walizka" tylko na ulicach naszego miasta
- Ze względu na bezpieczeństwo będą to spotkanie plenerowe. Nie ma spotkań konkursowych. Myślę, że mieszkańcy Łomży bardzo cenią sobie teatr uliczny, który cieszy się co roku ogromnym zainteresowaniem, a zarazem jest bardzo widowiskowy. Myślę, że tak samo będzie również w tym roku. Oferta festiwalu adresowana jest zarówno dla starszych jak i młodszych widzów. Teatr w Łomży, to przede wszystkim dzieci. Wszystkie spektakle tworzone przez naszych artystów spotykają się z ogromnym entuzjazmem najmłodszych. Dlatego ciesze się, że w tegorocznej "Walizce" chociaż w zmienionej formie Pan dyrektor uwzględnił artystów dla dzieci. Mam nadzieję, że mieszkańcy dopiszą, a frekwencja będzie wysoka - mówi Mariusz Chrzanowski prezydent Miasta Łomża.
- Festiwal w tym roku nie ma formuły konkursowej. Odbędzie się tylko prezentacja spektakli ulicznych. Motywem przewodnim festiwalu jest teatr uliczny i urok animacji. Moi koledzy z kraju pytają się mnie skąd ta determinacja na zorganizowanie "Walizki". Wynika ona stąd, iż w 90% w kraju, widowiska czy festiwale zostały zawieszone. To właśnie z uwagi na spektakle plenerowe, które kocha publiczność, zdecydowaliśmy się to zrobić. To ukłon w stronę mieszkańców, żeby nie poddać się pandemii, a jednocześnie by pokazać, że nasz teatr funkcjonuje. Organizujemy go w tym roku w bardzo różnych przestrzeniach miejskich między innymi w Parku Jana Pawła II, Porcie Łomża, czy Klasztorze Ojców Kapucynów i Katedrze. Myślę, że miasto powinno żyć tym festiwalem, bo jest on organizowany dla tej społeczności. Wszystkie spektakle będą otwarte, chociaż obowiązywać będą pewne limity oraz reżim sanitarny - tłumaczy Jarosław Antoniuk dyrektor TLiA w Łomży.
W ofercie SPOTKAŃ TEATRALNYCH WALIZKA – MOJE MIASTO, znajdują się spektakle i dla małych dzieci, są spektakle dla młodzieży, ale i dorosłych. Na festiwalu pojawią się wydarzenia kameralne gdzie występuje jeden artysta, ale i takie w których występuje kilkunastu aktorów.
- Polecam naszym widzom w zasadzie wszystkie spektakle, bo są one tak zróżnicowane, a jednocześnie są bardzo ciekawe. Pojawią się w Łomży teatry, które do tej pory w Łomży nie gościły, a jeśli gościły to dość dawno - dodaje Jarosław Antoniuk dyrektor TLiA w Łomży.
W tym roku festiwal praktycznie w całości finansowany jest przez Ministra Kultury. Swój udział w organizacji ma również miasto Łomża, które przekazało na jego organizację 35 000 złotych.
Komentarze