Decyzja Podlaskiego ZPN ma związek z pandemią koronawirusa i trudną sytuacją podlaskich klubów piłkarskich. Środki na wsparcie dzielone będą w zależności od klasy rozgrywek. I tak drużyny III ligi dostaną po 5 tys. zł, IV ligi – po 4 tys. zł., klasy okręgowej – po 3 tys. zł, a klasy A – po 2 tys. zł. Drużyny Futsalu podzielą między siebie 9,5 tys. zł (MOKS Słoneczny Stok – 3,5 tys. zł, a Futbalo Białystok oraz DTS „Helios” – po 3 tys. zł). Piłkarstwo kobiece będzie wsparte kwotą 9 tys. zł (równo po 3 tys. zł otrzymają: Ekosport, Forty Piątnica oraz Włókniarz Białystok). 40 tys. zł przeznaczono na wsparcie akademii piłkarskich.
Warunkiem otrzymania dofinansowania jest przystąpienie do rozgrywek oraz brak zaległości wobec podlaskiego ZPN. Środki będą wypłacone po rozegraniu pierwszej kolejki.
- Zdajemy sobie sprawę, że w związku z nagłym przerwaniem rozgrywek sytuacja finansowa jest w wielu klubach bardzo trudna, dlatego jako związek czujemy się zobowiązani udzielić wsparcia – mówi Sławomir Kopczewski, prezes Podlaskiego ZPN.
Anulowanie kar ma również związek z pandemią. Zawodnicy nie uczestniczyli w rozgrywkach, przez co nie było możliwości by odbyli kary – np. odsunięcia od rozegrania meczu.
- Umorzeniu nie podlegały jedynie kary dyskwalifikacji za rażące przewinienia – tłumaczy prezes Kopczewski.
Kilka miesięcy temu Podlaski ZPN przekazał klubom działającym w województwie ponad 1000 piłek, wartych ponad 90 tys. zł. Drużynom grającym w IV lidze sfinansował kamery wraz z oprogramowaniem do nagrywania meczy (koszt ponad 30 tys. zł). Łącznie w latach 2016-2020 Podlaski ZPN wsparł kluby kwotą ponad 800 tys. zł.
Były to ostatnie decyzję obecnego zarządu Podlaskiego ZPN w tej kadencji. Związek przygotowuje się do nowych wyborów władz, który zaplanowano 1 sierpnia na Stadionie Miejskim w Białymstoku. Obecny prezes związku Sławomir Kopczewski chce się ubiegać o reelekcję.
Komentarze