W poniedziałkowy wieczór dyżurny łomżyńskiej komendy otrzymał informację z ostrołęckiej jednostki, że jeden z mieszkańców gminy Łomża chce popełnić samobójstwo. Dodał, że zgłaszającą jest siostra rzekomego desperata.
Błyskawicznie policjanci ustalili adres mężczyzny. W ciągu kilkunastu minut łomżyńscy funkcjonariusze byli na miejscu. W jednym z domów, policjanci zastali dwie osoby spożywające alkohol. W trakcie rozmowy z mężczyznami, mundurowi zauważyli, że jeden z nich zaczął się śmiać, po czym powiedział, że telefon do siostry to był głupi żart. 49-latek odmówił badania na zawartość alkoholu w oragnizmie.
Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz odpowie za wywołanie niepotrzebnej czynności, za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Komentarze