Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 6 listopada 2024 02:17
Reklama

850 tys. zł na testy na obecność COVID-19 dla szpitali w regionie

Zarząd Województwa Podlaskiego postanowił przekazać 850 tys. zł na testy wykrywające koronawirusa dla planowych pacjentów podlaskich szpitali. Środki trafić mają do Białostockiego Centrum Onkologii, Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku, Szpitala Wojewódzkiego im. Ludwika Rydygiera w Suwałkach oraz Samodzielnego Publicznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej im. dr. Stanisława Deresza w Choroszczy To kolejna odsłona Podlaskiego Pakietu Zdrowotne.
850 tys. zł na testy na obecność COVID-19 dla szpitali w regionie

W związku z pandemią SARS-CoV-2 napływa kolejna pomoc do podlaskich jednostek zdrowotnych. Decyzją władz 850 tys. zł na testy na obecność COVID-19 trafi do czterech placówek w regionie. Ma zapewnić to bezpieczeństwo planowanym hospitalizacjom, a także obniżyć ryzyko zakażeń w placówkach.

Z całej puli, 330 tys. zł trafić ma do Białostockiego Centrum Onkologii, 230 tys. zł do Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku, ok. 200 tys. zł do Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy oraz blisko 80 tys. zł do Szpitala Wojewódzkiego w Suwałkach

Środki przekazane zostały szpitalom, które nie są bezpośrednio objęte i wyznaczone przez wojewodę Bohdana Paszkowskiego do walki z COVID-19. Także nie mają bezpośredniego refundowania kosztów w zakresie świadczeń związanych z koronawirusem. Jednakże jak podkreślono, są to ważne jednostki w regionie.

- One są jedne z największych i najbardziej wyspecjalizowanych szpitali w regionie. Trzecia część Podlaskiego Pakietu Zdrowotnego związana jest przede wszystkim z tym, żeby poprawić bezpieczeństwo personelu medycznego. By można było realizować wszystkie planowe zabiegi w pełnym komforcie, w przekonaniu, że personel pracuje z osobami, które zostały przebadane i są zdrowe. Wykonywanie zaplanowanych zabiegów zapewni też szpitalom płynność finansową – zaznaczył marszałek

Przeznaczone fundusze pozwolą na wykonanie blisko 1500 testów na obecność koronawirusa. Wstępnie ma to wystarczyć na ok. miesiąca czasu by móc zrealizować pierwsze zaplanowane zabiegi.

Podkreślono także, iż wybór wskazanych jednostek zdrowotnych wynikał ze skali działalności oraz z potencjału, który reprezentują.

- W tych czterech podmiotach leczniczych średnio rocznie hospitalizowanych jest ponad 80 tys. chorych. Łącznie dysponujemy 2 tys. łóżek, a pacjentów obsługuje niespełna 3 tys. pracowników- mówi Dominik Maślach, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego- Tego rodzaju projekt, który rozszerza możliwości diagnostyczne, przede wszystkim umożliwi planowe leczenie pacjentów, których epidemia nie dotknęła- dodaje

Ponadto akcentowano, iż w projekcie kluczowym elementem będzie właściwa i kompletna informacja między personelem medycznym szpitali a pacjentami, którzy są planowani do przyjęcia. Również istotne jest by podlaskie szpitale starały się funkcjonować we wszystkich innych zakresach, które nie są bezpośrednio związane ze zwalczaniem epidemii koronawirusa. 

Natomiast cała organizacja procedury realizacji badań leży po stronie poszczególnych szpitali. W przypadku Białostockiego Centrum Onkologii próbki do testów pobierane będą na dobę przed planowanym przyjęciem, w miejscu wskazanym przez pacjenta.

- Zanim udamy się do miejsca zamieszkania pacjenta, wykonamy telefon z pytaniem, czy pacjent tak naprawdę życzy sobie takich badań, po to by nie czuł się stygmatyzowany. Jeśli wyrazi zgodę, umawiamy się z pacjentem w konkretnym miejscu, czy to będzie dom, miejsce przebywania czy też miejsce, które wskaże pacjent- wyjaśnia Magdalena Borkowska, dyrektor BCO

Zajmować ma się tym odpowiednio zabezpieczony zespół składający się z kierowcy i pielęgniarki. Pobrane próbki zostaną przekazane do laboratoriów, z którymi podpisane umowy mają poszczególne jednostki lecznicze.

- Pacjent jest najważniejszy. To motto, które obowiązuje nie tylko wtedy, gdy jesteśmy zdrowi, kiedy nie ma epidemii, ale przede wszystkim w tym momencie – mówi Magdalena Borkowska, dyrektor BCO- Nasi pacjenci nie mogą sobie pozwolić na ryzyko zachorowania- dodaje

Podkreślono także, że poszczególne laboratoria charakteryzują się różnym terminem przeprowadzenia badania. Wynika to zarówno z liczby zleceń, które otrzymują, a także z samych możliwości przeprowadzania testów w laboratoriach.

 



Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama