Tadeusz Frymus z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW rozwiewa wszelkie wątpliwości. Zwierzęta domowe nie przenoszą koronawirusa! Jak wyjaśnia profesor, wątpliwości dotyczące naszych pupili pojawiły się w momencie wykrycia ludzkiego koronawirusa u psa z Hong Kongu. Jak się później okazało, pies nie był zarażony, jednak jego właściciel już tak. Wirus pochodzący od właściciela psa dostał się do dróg oddechowych zwierzaka, przez co test dawał wynik pozytywny. Ostatecznie wirus zniknął, bo nie był się w stanie dalej namnażać. Stąd prosty wniosek – nasze zwierzaki nie są narażone na ludzkiego koronawirusa, a co za tym idzie nie stanowią dla nas zagrożenia.
Znana publicystka i autorka wielu książek o zwierzętach lek. wet. Dorota Sumińska podkreśla, że zwierzęta, dzięki odporności krzyżowej, mogą nam pomóc uodpornić się na COVID-19. Należy jednak pamiętać, że zwierzęta chorują na koronawirusy zwierzęce, na które człowiek jest w zupełności niewrażliwy. Nie bójmy się zatem ich głaskać, tulić i całować. Apelujemy o zaniechania pozbywanie się naszych pupili z uwagi na obecną sytuację pandemii.
Organizacje prozwierzęce, w tym "Stowarzyszenie Wszystkie Zwierzęta Duże i Małe", działające przy łomżyńskiej "WECIE", zachęcają do pomocy osobom, które mają zwierzęta, a ze względu na kwarantannę, czy sytuację zdrowotną nie mogą wyprowadzać ich na spacery. Ponadto konieczność pozostania w domu, zawieszenie codziennych obowiązków i przywilej spaceru z czworonogiem może się stać wspaniałą sposobnością do zaadoptowania "bezdomniaka" na stałe lub chociaż tymczasowo.
Komentarze