W Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku skończyło się półtoragodzinne spotkanie przedstawicieli władz Łomży z Wojewodą Podlaskim Bohdanem Józefem Paszkowskim. Obecni na nim byli prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski, zastępca prezydenta Andrzej Stypułkowski oraz przewodnicząca Rady Miejskiej wraz z radnymi.
Na wstępie spotkania przewodnicząca Alicja Konopka wręczyła Wojewodzie Podlaskiemu przyjęte na wczorajszej nadzwyczajnej sesji stanowisko Rady Miejskiej Łomży dotyczące przekształcenia Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w jednoimienny szpital zakaźny. Wojewoda odpowiadał także na pytania prezydenta i radnych, które były zadawane podczas wczorajszej sesji.
Prezydent i obecni radni ponownie zażądali zmiany decyzji odnośnie przekształcenia Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży w jednoimienny szpital zakaźny. Wojewoda Paszkowski argumentował jednak, że nie jest to możliwe.
W trakcie dyskusji pojawiły się też głosy, aby z jednoimiennego szpitala zakaźnego wydzielić budynek, w którym mieściłby się Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) i w którym udzielana byłaby podstawowa opieka medyczna. W trosce o zabezpieczenie opieki zdrowotnej dla dobra mieszkańców Łomży prezydent Mariusz Chrzanowski zażądał zwołania w trybie pilnym spotkania z udziałem przedstawicieli Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, dyrekcji łomżyńskiego szpitala oraz podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w celu koordynowania działań, mających na celu przeznaczenie na ten cel odpowiedniego budynku, w którym mieszkańcom udzielana byłaby podstawowa opieka medyczna. Wojewoda obiecał zwołać jutro w trybie Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego takie spotkanie w Łomży.
Padły również wnioski o zwiększenia ilości karetek w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży. Wojewoda stwierdził, że postulat ten zostanie zrealizowany.
O ustaleniach poinformował również, w krótkim wpisie Artur Nadolny.
Decyzja o powstaniu jednoimiennego szpitala zakaźnego w Łomży raczej nieodwracalna. Na moją sugestie, żeby zastanowić się, czy naprawdę cały szpital jest na tą chwilę potrzebny i czy nie warto przynajmniej jeden z budynków przeznaczyć na podstawową opiekę zdrowotną, która ratowałaby życie, (wojewoda) stwierdził, że jak najszybciej skonsultuje to z dyrektorem i innymi czy istnieje taka możliwość. Jak nie będzie większych przeciwskazań to jest nadzieja. Tym bardziej że z moich informacji dializy w łomżyńskim szpitalu są przeprowadzane . Prawdopodobnie jutro również odbędą się spotkania. To na razie tyle, co mogliśmy zrobić - napisał Artur Nadolny
Komentarze