Fala protestu i frustracja pracowników szpitala rośnie [VIDEO]

Szanowni państwo mieszkańcy Łomży i okolic nie boją się w większym stopniu koronawirusa niż reszta społeczeństwa. Problem jest zupełnie inny niż przekazują media. Ok.120.000 ludzi poprzez przekształcenie jedynego szpitala w Łomży zostali pozbawieni nawet podstawowej pomocy,gdzie stolica województwa ma kilka specjalistycznych szpitali. tak więc ludzie w nagłym zagrożeniu życia,udary ,zawały będą transportowani do odległych o kilkadziesiąt km szpitali ...a tu liczy się każda minuta. Co z rodzącymi,z chorymi dziećmi gdzie mamy się udać? Pomijam aspekt że szpital nie posiada śluz bezpieczeństwa ani podstawowych środków ochrony osobistej do walki z koronawirusem. Mamy dwóch lekarzy od chorób zakaźnych na cały szpital. Łomżyniacy nie umrą na koronawirusa , umrą na brak podstawowej opieki. Krzysztof

Lekarze nie są przeszkoleni, niema sprzętu, niema maseczek, kombinezonów, niema miejsc, gdzie można się bezpiecznie przebrać i żeby się wykąpać i bezpiecznie wrócić do domu po drodze nikogo nie zarażając. A przede wszystkim ponad 120 tysięcy ludzi zostaje bez opieki. Wszystkie wizyty zostały odwołane, skierowania przepadły. Czego ty człowieku nie rozumiesz ? Personel boi się o swoje zdrowie. Bo niedługo to oni będą potrzebowali opieki medycznej.

Łomża zawsze pod prąd....z empatią, nowoczesnością, postępem.... ale żeby tak katolicy balu się innych chorych......rozumiem że to w zgodzie z wiarą katolicką.....ciekawe jak zachowujecie i ktoś inny też nie będzie chciał was przyjąć do swoich szpitalu ......fajne będzie? Przestańcie myśleć o Sobie . ....