Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 11:16
Reklama

Łomżyniacy szturmują sklepy. Rząd uspokaja: Nie ma takiej potrzeby [FOTO]

Obecnie koronawirus to temat numer jeden na całym świecie. Sama pandemia wywołuje niemałą panikę i dezorganizację wśród ludzi. Przykłady takich zachowań możemy zaobserwować m.in. w sklepach przemysłowych i różnego rodzaju marketach.

Jak mocno koronawirus miesza i ingeruje w nasze życie można zauważyć niemal na każdym kroku.

Niepokój i obawa, by nie powiedzieć histeria, przeszły do porządku dziennego. Wkradła się pewnego rodzaju gorączkowość, zakłopotanie, a ludzie nie do końca wiedzą, co mają robić i jak się zachować. Można zauważyć to chociażby w sklepach i marketach. Szaleństwo zakupów jest coraz bardziej widoczne, a ludzie prześcigają się w zakupach i do kas sklepowych. Kilometrowe kolejki stały się codziennością. Środki czystości takie jak np. mydło, płyny do dezynfekcji rąk, a nawet papier toaletowy błyskawicznie znikają z asortymentu marketów. Właściciele i kierownicy bynajmniej nie byli przygotowani na tego typu sytuacje, gdyż zaczyna brakować towarów w magazynach, a półki sklepowe zaczynają świecić pustkami. Równie istotne jest także to, iż większość piekarni nie nadąża z pieczeniem i dostawą pieczywa, gdyż tego również zaczyna brakować w sklepach. Zastanawiające jest czy sklepy mają pomysł na taki rozwój wydarzeń i jak mogą poradzić sobie w takiej rzeczywistości.

 

Jednak jak zaznaczyła podczas czwartkowej konferencji Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju, nie ma żadnych podstaw do tego, by sklepy zostały zamknięte lub przestały być zaopatrywane.

 

Polska wciąż jest jednym z głównych producentów żywności w Europie- dodaje Jadwiga Emilewicz



Podziel się
Oceń

Komentarze

Ja 12.03.2020 15:47
To nie widzieliscie co w Warszawie sie wyprawia???
Reklama