W Monieckim Ośrodku Kultury Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawiał swój program wyborczy oraz argumentował czemu postanowił kandydować i z jaką ideą startuje w nadchodzących wyborach.
Na wstępie zaznaczył, iż to jest jego czwarta kampania wyborcza w przeciągu dwóch lat.
- Nie ma drugiego kandydata, który przeszedłby cały ten szlak kampanijny w ostatnich latach, tak intensywnie, jak zrobiłem to ja. To jest wielki wysiłek, ale też daje mi odwagę przyjścia i powiedzenia, co się chce zrobić. To wynika z tysięcy rozmów- mówi Władysław Kosiniak-Kamysz
Według przewodniczącego PSL, jest wiele rzeczy w kraju, które należy uzdrowić, ale jednocześnie zaznaczył, iż zmiany, które wprowadził obecny rząd, jeśli są dobre, będą kontynuowane. Szczególnie we wsparciu społecznym.
- Sam wsparcie społeczne i politykę rodzinną zaczynałem w 2012 r. przez wydłużenie do roku czasu urlopów macierzyńskich, rodzicielskich poprzez stworzenie urlopów ojcowskich, wprowadzenie karty dużej rodziny, żłobków, programów „Maluch” czy "Senior-Wigor"- tłumaczył Kosiniak-Kamysz
Zdaniem kandydata PSL, to pokazuje, iż polityka rodzinna, nie zaczęła się w 2015 r., a więc w momencie wygrania wyborów przez PiS, lecz już w 2012 r. Natomiast obszarem, który gruntownie trzeba zmienić, jest ochrona zdrowia, a więc to, co dzieje się w szpitalach czy przychodniach. Według Władysława Kosiniaka-Kamysza, w Polsce nie było rządu, który przeprowadziłby skuteczną reformę ochrony zdrowia. Ponadto podkreślił, iż Andrzej Duda, który mówił o koniecznych zmianach w służbie zdrowia, nic w tym kierunku nie zrobił.
- Prezydent przez 5 lat nie wziął odpowiedzialności za służbę zdrowia, nie zauważał jej problemów. Nagle znalazły się dodatkowe środki. Cieszę się, że wystąpienie mojej żony i jej głos o powstaniu Polskiej Fundacji Zdrowia przyniósł pozytywne efekty - tłumaczył kandydat na prezydenta
Szef ludowców zwracał także uwagę na to, iż przez ostatnie lata jest więcej nieporozumień i konfliktów, niż chociażby poczucia wspólnoty narodowej, za którą odpowiada prezydent. Większość Polaków jest skłóconych, a poprawy nie widać. Ponadto poinformował, iż zaproponował kandydatom na prezydenta "podpisanie się" pod zwiększeniem finansowania ochrony zdrowia, skrócenie ścieżki specjalizacyjnej, zwiększenie dostępności i promocja zawodów medycznych, ale też europejski program walki z chorobami onkologicznymi czy opieka nad dziećmi. Według opinii przewodniczącego PSL brak zmiany w służbie zdrowia wynika z niechęci wzięcia na siebie tej odpowiedzialności, a to prezydent musi stanąć na czele grupy, która tego dokona.
Władysław Kosiniak-Kamysz wspomniał także o ważnej roli polskiego rolnictwa.
- Rolnik jest wartością bo wytwarza żywność i gdy jego nie będzie, zabraknie również tej żywności. Dzisiaj trwa wojna i skłócanie różnych środowisk – zaznacza - Od rana do wieczora, nie ma i weekendów i świąt. Tacy są w 99 % polscy rolnicy
Apeluje także o prawa rolników - by byli godnie traktowani. Ważną kwestią jest również pozycja polskiego rolnictwa w UE, które dzięki zdrowej żywności jest doceniane w Europie.
Wspomniany został również koronawirus, który zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza odbija się na turystyce, usługach czy transporcie, który jest jedną z najważniejszych branż w Polsce i odpowiada 6% PKB.
Zdaniem kandydata na prezydenta, potrzebna jest nadzieja dla Polski i wiara, iż lepsza Polska może nastąpić.
Komentarze