To nie będzie jeszcze wymarzona przez pochodzącego z Konarzyc boksera walka o światowy tytuł w wadze ciężkiej, ale tzw. eliminator do mistrzowskiego pasa federacji WBA. W tym rankingu Polak zajmuje aktualnie trzecią pozycję, a jego rywal jest szósty. Mistrzem świata WBA jest Anthony Joshua.
Ringpolska.pl cytuje wypowiedź Adama Kownackiego, gdy już ustalone zostały warunki pojedynku: - Wspaniale będzie zaboksować w Barclays Center po raz dziesiąty. Poprzednich dziewięć walk tutaj wygrałem i 7 marca nie będzie inaczej. Cieszę się, że mój pojedynek pokaże telewizja FOX, przy moim stylu na pewne będzie się dużo działo, tę walkę trzeba zobaczyć! Wiem, że Helenius będzie chciał sprawić sensację i zabrać mi miejsce w rankingach, ale ja do tego nie dopuszczę. Po tym pojedynku chcę zwycięzcy rewanżu Wilder - Fury!
W innych medialnych przekazach Babyface mówił też, że czuje znów adrenalinę i radość na myśl o powrocie do ringu i spotkaniu z polskimi kibicami. - Przygotuję się tak jak zawsze, ci sami trenerzy, ta sama dieta. Po co cokolwiek zmieniać, jeśli dobrze działa? - przekazał Adam Kownacki.
Podkreślał też, że z szacunkiem podchodzi do swojego najbliższego przeciwnika i nie zamierza go lekceważyć. Zdecydował się na obóz przygotowawczy blisko swojego zamieszkania, ponieważ ma kilkumiesięcznego synka i nie wyobraża sobie, że miałby się martwić, co się z nim dzieje.
Nadziei związanych z walką nie ukrywa też rywal łomżyniaka, dwumetrowy Fin o przydomku Nordycki Koszmar. Jego słowa przytacza ringpolska.pl.
- To jedna z moich ostatnich szans. Nie byłem tak podekscytowany od czasu walki z Teperem w Niemczech - mówi Robert Helenius. - Kownacki to agresywny pięściarz, który nigdy nie odpuszcza, ciągle zadaje ciosy. Kluczem do zwycięstwa będzie dobra forma fizyczna i kondycja. Dlatego właśnie, szykując się na Kownackiego, dodaliśmy trochę treningów kardio, zmieniłem dietę, skorygowaliśmy zajęcia treningowe. Ustalimy odpowiednią strategię, wiem, jak mam z nim boksować. Walczyłem w przeszłości z podobnymi zawodnikami i mam na nich sposób. Wiem, że moje ciosy dużo ważą, jestem w świetnej formie i mogę go pokonać. Zdecydowałem się też na trening mentalny, czego nie robiłem od lat. Nie mogę doczekać się tego pojedynku.
Adam Kownacki w krótkim wywiadzie dla "Super Expressu":
- Dominic Breazeale chciał z tobą walczyć i teraz kpi, że stchórzyłeś przed nim i wolisz walczyć z rozbitym gościem, żeby dalej budować swój rekord bezpiecznymi walkami...
Adam Kownacki: - Breazeale był na liście moim potencjalnych przeciwników, ale za wysoko się wycenił. Helenius przystał na nasze warunki. Nie uważam, że jest kelnerem. Ma dobry rekord i to jest waga ciężka, wszystko może się zdarzyć. Nie lekceważę żadnego przeciwnika. O Chrisie Arreoli też mówili, że jest już emerytem, a zaskoczył wszystkich i mnie też w czasie naszej ostatniej walki. Wygrałem, ale to nie był spacerek.
- Masz małego synka. Nie budzi cię w nocy?
- Budzi, ale nie przeszkadza mi to. Nie mógłbym wyjechać teraz na obóz treningowy z dala od mojej rodziny. Za bardzo bym za nimi tęsknił i martwiłbym się co się z nimi dzieje. Moi bliscy dają mi wsparcie i siłę.
Decyzja Adama Kownackiego o wyborze kolejnego rywala wzbudziła kontrowersje. Przede wszystkim czy jest to krok w kierunku walki o mistrzowski tytuł czy wręcz przeciwnie. Babyface podtrzymuje deklarację, że chce być pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej, a są eksperci, którzy w jego działaniach widza bardzo przemyślaną strategię, która ma do tego doprowadzić. Nie przypadkiem "Keith Conolly, menadżer Adama Kownackiego został uznany przez BWAA (stowarzyszenie amerykańskich dziennikarzy bokserskich) za Menadżera Roku 2019. Conolly'ego, współpracującego także m.in. z Danielem Jacobsem, Siergiejem Dieriewianczenką i Richardem Commeyem, wyróżniono za wynegocjowanie wielomilionowych kontraktów dla swoich podopiecznych".
Komentarze